Tu chodziło o spróbowanie i odczarowanie a nie regularne podawanie. Z tego co wiem jego pociech a stroni od nałogów.

Dla rozwijającego się mózgu wystarczy raz. Nie każdy skończy sprzedając się za dragi, ale im wcześniej spróbujesz, tym większa szansa że Ci zostanie. A i jeszcze ciekawostka. Trawa jest uważana za tzw gateway drug. Czyli coś po czym sięga się po mocniejsze rzeczy. Tymczasem dla znacznie większej ludzi taki gateway stanowią... fajurki.

Widać że normalnie ekspert z ciebie na miarę bravo. Przez takich jak ty ten kraj mentalnie nigdy do przodu nie pójdzie. Nie chce mi się tłumaczyć dlaczego źle myślisz. Bo i tak by do ciebie nic nie dotarło.

Od częstego jarania człowiek staje się głupszy.

Jeśli żyjesz w magicznym świecie gdzie narkotyki w szkolach nie istnieją to tak głupi pomysl. Tylko realia sa takie, że prawdopodobnie spróbowała by w szkole jakieś słabej trawki i wtedy byłyby duzo większe problemy. To tak jakby zakazywac seksu nahormonowanyn nastolatkom i straszyć ich. Przecież wiadomo, że to zrobia tak czy inaczej. Więcej sensu ma edukacja i w jednym i drugim przypadku. 3/4 palących dziadków których widujesz zaczynało właśnie w takim wieku,a zamordyzm i zakazy mieli większe niż dzieci w dzisiejszych czasach...