Darmowe leczenie? Nie jest darmowe, tylko opiera się na systemie ubezpieczeniowym. I może by to nawet działało, gdyby ktoś, kiedyś nie wymyślił, że oddziały szpitalne mają zarabiać. A zarabianie wygląda tak: daję Ci konkretną sumę, za to masz utrzymać oddział i leczyć, a co zostanie to zysk. No to wiadomo, że im mniej pacjentów tym lepiej

Tą składkę jak i inne składki ja nazywam PODATKAMI. Więc traktuję jako darmowe. Jeżeli mówisz o zarabianiu to ciekawe czy pamiętasz kto wymyśli KASY CHORYCH. Nie bardzo w temacie rozliczeń jestem ale POZ-y działają na ryczałcie. Oddziały już chyba nie. Płacone mają za konkretne czynności medyczne. Patologia jest ale inaczej wygląda + to że proste i dobrze opłacane przez NFZ procedury przeszly na rynek prywatny z kontraktami z NFZ.

Patologią jest głównie to, jak rozliczane są konkretne procedury. Np. kardiologia, okulistyka czy chirurgia dostają kasę za konkretne usługi. A np. psychiatria dziecięca za roboczogodzinę. I kardiologia zarabia, a psychiatria przynosi straty, więc dyrektor szpitala najchętniej by ją zamknął. A powinno być, że jak jakiś oddział zarabia tzn, że dostaje za dużo i tą nadwyżkę NFZ powinien przesunąć na oddział deficytowy

Kasy chorych wymyślili bodaj Niemcy. Funkcjonowały w zaborach pruskim i austriackim. Ale te, które funkcjonują dzisiaj pod nazwą NFZ wprowadziła AWS, narodowo katolicki zlepek różnych formacji, pod przewodnictwem szeregowego posła Krzaklewskiego

Wszystko się zgadza. Tylko nazwa najpierw była "kasa chorych". Po niej zmienili kosmetykę i nazwę na NFZ.

Dokładnie, w tym temacie nie ma między nami sporu Rogosław

Jak chcesz przegrać kasę szybciej niż na giełdzie to zakładaj se firmę.

A niby dlaczego? Są wprawdzie minusy jak to w życiu zawsze bywa ale....no bez przesady...

Akurat tu wyjątkowo stanę po stronie Rogoslawa. Da się i można czerpać satysfakcję i nawet jakiś tam pieniądz