Wystarczy przywrócić pomarańczowe na 5 sekund przed zmianą światła. To wystarczy.

W malych miejscowosciach by sie to sprawdzilo. W tym momecie mamy w miescie tak zwane inteligentne swiatla, podjezdzasz i zapala sie zielone jesli nigdzie nic nie jedzie, sterowanie jest zalezne od natezena ruchu. Gdyby wprowadzic takie odliczanie wszedzie tylko utrudnilo by to ruch. Jestem za tym zeby wprowadzac ulatwienia ale nie wszedzie sa mozliwe.

Ja jestem za tym aby takie wrzuty natychmiast wypie...ć do kosza a autora banować na miesiąc. Czynność tą powtarzać tak długo, aż delikwent nauczy się co to jest wiocha i co pasuje do tematyki tego portalu.

Nawet na Białorusi są takie skrzyżowania.

Sprawa jest prosta: ruszamy na ZIELONYM, a ŻÓŁTE jest wcześniej po to, żeby przygotować się do ruszenia. Ale nie w Polsce. W Polsce Janusz rusza dopiero 5 sek. po włączeniu zielonego, a Seba z tyłu trąbi już 1 sek. po włączeniu żółtego. Co da sekundnik? Janusz widząc 15 sekund do startu zacznie szukać w schowku bułki z jajkami na twardo (przecież ma czas, żeby zjeść!) i w rezultacie wogóle przegapi zielone. A Seba na widok 20 sekund zacznie piłować swoje TDI i trąbić, żeby poprzedni ruszali. To, że apoalipsa316 nie ogarnia żółtego nie znaczy, że naród ma mu fundować wszędzie sekundniki. A ż

U mnie w mieście około 80% sygnalizatorów ma sekundniki - i co kurła z tego jak debile zamiast przygotować się do jazdy to siedzą w telefonach i ruszają z opóźnieniem co tak naprawdę spowalnia cały proces opuszczania skrzyżowania - a jak sekundniki nie działają to każdy w gotowości. Jest to ułatwienie owszem ale dla rozumnych a nie Januszy co prawko z chipsów wyjęli i są panami szos.

U mnie działa od wielu lat i dzięki temu nie tworza sie korki. Zaj...ste rozwiązanie. Okazało się że w kilku miastach debile wykorzystują sekundniki do scigania się i prze, to pospolity montaż wstrzymano

obserwacja zachowania innych zazwyczaj wystarcza. a tak, będziecie obserwować sekundniki, a nie drogę, i jak pokaże zero, to rura, bo już można, oby nie na dzwona. mieszkam w kraju słynnym z flegmy, także szok kulturowy był ogromny: to my, Polacy, sami to sobie robimy-sami siebie i wzajemnie się szczujemy i gonimy jak psa. tutaj, jak korek, koło, bateria czy coś, to się dzwoni, zero problemu. jak masz gnać, się spieszyć, stuknąc w cos tą metodą, i nie przyjechać, to dziury nie będzie jak będziesz później. ludzie jakieś takie wyrozumiałe. czasem to wqrvia, ale na ogół-lepiej tak.

Ja jestem za edukowaniem kierowców jak należy, bo obecnie to większość prawo jazdy ma chyba z Laysów...

W Zabrzu jest parę takich ale większość kierowców i tak nie ogarnia.

Bardzo dobra sprawa dla kierowców ale problem dla policji- mniej mandatów

Widziałem wiele lat temu w Wiedniu podobny mechanizm - światło zielone migało kilka sekund, zanim gasło. Uważam, że to (albo sekundniki) to świetne rozwiązanie. Oczywiście nie w każdym miejscu i czasie ma to sens (jak zauważył poniżej camovi), ale tam, gdzie ma, powinno być zainstalowane (nie musi zresztą działać całą dobę i we wszystkie dni). I na pewno nie jest to "IDIOTYZM" (w Wiedniu jakoś nie był).

Na wioskach chyba!!! A jak chcesz montować sekundniki na skrzyżowaniach z pętlami indukcyjnymi??? One regulują ruch licząc samochody. Dają czerwone po przejechaniu ostatniego auta! U ciebie na wsi samochody już dawno przejadą, a sygnalizator zamiast dać z tego kierunku czerwone i puścić ruch poprzeczny, dalej będzie odliczał sekundy!!! IDIOTYZM!