Widać, że w życiu sporo przyjąłeś szczepionek działającyh na mózg. Pocieszę cię - nie musisz żyć w społeczeństwie. Mozesz spakować mandżur i wynieść w Bieszczady. Jeśli za blisko tych durni jak my, to możesz wylecieć na jakąś wyspę, pustynię, dżunglę - wybór jest ogromny.

sens ma o tyle, że jak jeden z drugim w szkole nie ogarnie, to może mieć na tyle przyzwoitości, że o tym będzie pamiętał, i nie p..lił durnot po przygłupach z netu. biologia czy fizyka sa tak przydatne, że nawet nie zauważasz: mycie rąk nie było powszechną praktyką, a ograniczenia prędkości mają fizyczne uzasadnienie. tak z brzegu rzuciwszy, ale to na każdym kroku. finanse owszem, moga się przydać:)

Nie napisałem nigdzie, że fizyka czy inne nauki są złe/niepotrzebne tylko, że tych przedmiotów się nie używa w codziennym życiu i 3/4 ludzi by sie spokojnie obyła bez nich. W jaki konkretny sposób fizyka się przydaje Tobie w codziennym życiu? Np w tym tygodniu? Słucham.

w jaki sposób przydała mi sie fizyka w tym tygodniu ? Jest slisko. zrozumienie zjawisk fizycznych zwiazanych z tarciem ułatwia mi poruszanie sie, takze samochodem. Jest tez zimno. Podstawy przenikania ciepła pozwalaja lepiej dobrać ubranie a także zmniejszyć koszta które musze ponieśc na ogrzewanie domu. Zadni ludzie nie obywaja sie bez fizyki. Po prostu część to debile którzy nawet nie wiedza co jest fizyką a co nie jest.

spadł śnieg. E=mVkwadrat. zwolnij. bardziej niż bez kwadratu.

szersze kapciuchy, bo tarcie=współcyznnik x nacisk x pole. sama fizyka, gdzie nie spojrzeć. sam to robisz, tylko nie wiesz. toteż robisz to gorzej, niż byś mógł.

Bez ilus tam godz fizyki tygodniowo nie wiedziałeś, że w zimie droga jest bardziej śliska i trzeba jechać wolniej/ostrożniej? Mysle, że wiedziales...

Nie chodzi o to zeby jechac wolniej i ostrozniej (ostroznie trzeba jezdzic zawsze nie tylko jak droga jest sliska ) tylko zeby jechac bezpieczniej. Zeby utrzymywac przyczepnosć a jesli by sie zdarzyło przyczepnosc stracic co zeby ja szybko dozyskać albo jak wykorzystac utrate przyczepności.Zeby wiedzieć gdzie twój samochód ma srodek cięzkości Zeby wiedzieć na jakie manewry mozna sobie pozwolić a na jakie nie. Jak skuteczniej hamowac na sliskim kiedy układ ABS nie specjalnie sie sprawdza. Wiedzieć jak slizga sie przednionapedówka a jak tylnonapendówka i auto 4x4.

podobnież z wiarą w zasilanie chipa w szczepionce zdalnym, bo telefon tak ładuje:) to nie kwestia myślenia właśnie, tylko wiary. w coś protszego niż kwadrat(groza!) odległości. czy prędkości. tu się sebix przegrzewa.

Co się stanie w tym pokoju? Wszystko zacznie świecić? Lewitować? Opowiedz mi o tym.

A zdajesz sobie sprawe z tego ze telefon 5G jest nadajnikiem 5G ? I ze obecnie przy łózku w sypialni masz nadajnik 4G (prawdopodobnie) a ten 5G bedziesz mieć w całkiem niedalekiej przyszłości.

@michalng i co w związku z tym, bo dalej nie wyjaśnione są te fenomenalne zdarzenia związane z 4G i 5G. Co się ma dziać?

ze szkoły

albo c.py, bo też wszyscy to przeszli:) statystycznie jednak łatwiej o idiotę wśród niewyksztalconych, choć to nie determinuje, podobnie w drugą stronę. do szkoły chodzą wszyscy, jedni korzystają, inni nie. gdzie łatwiej o płaskoziemcę? antyszczepionkowca? czapeczki z folii? zabobon i ciemnotę? specjalnie nie wymieniam chamstwa. posiąść móc, a posiąść to 2 różne stany wiedzy. zawsze zdarzy się żartowniś, ale ktoś ten kit kupuje, nieprawdaż, i to jest żenujące. efektem jest również słuchanie panów w śmiesznych czapkach, zamiast lekarzy w kwestiach medycznych.

Inteligencja intelektualna, wiedza, i inteligencja emocjonalna to trzy bardzo różne zagadnienia. Człowiek z bardzo dużą inteligencją intelektualną (Albert Einstein), w każdej kieszeni miał karteczki z numerem telefonu do domu, gdyby się zgubił. Człowiek posiadający wiedzę, jest bardzo odporny na sekty, gusła i zabobony. Człowiek z inteligencją emocjonalną bardzo dobrze sobie radzi w życiu, w przeciwieństwie do dwu poprzednich przypadków.

Co pierwsi jakoś wydedukowali... Poza tym uważam, że jak ktoś nie ma na temat bladego pojęcia to zamknij jadaczkę i nie mieszaj w głowach innym. Świat byłby piękniejszy...

Masz racje ukończył. Chodzi o to, że "bez wykształcenia" jest wiele znanych osób, które były wybitnymi naukowcami/wynalazcami właśnie bez ciągłej edukacji w ponadprzeciętnych placówkach a swoją "dedukcję" rozwijali w zaciszu domowym. Swoimi osiągnięciami często otrzymywali wysokie tytuły naukowe, bez ukończenia szkoły wyższej. Potrafili oni swoją inteligencją i właśnie to słowo z którym wydaje mi się masz problem "dedukcją" osiągnąć coś co dla wielu prostych ludzi jest nieosiągalne nawet po kształceniu się w takich placówkach. Na przykład mogę podać wybitnego polskiego matematyka-Stefan Banach