ci wierzący, niestety, są współwinni. to oni pozwolili na stworzenie w ich organizacji klimatu pozwalającego na zbrodnie. to oni właśnie posykiwali, zamiast na własnych szeregach przywódczych oko zatrzymać. w najlepszym razie wykazali się biernością. ci co chcieli coś zmienić, przkonawszy się, że dialog z kościołem to jak dialog d.py z kijem, organizację, czasem razem z wiarą porzucili. ponadto uważam, że ludziom nalezy mówić, ze to głupie, inaczej mają jednostronny ogląd sprawy, i łatwo im uwierzyć, że taka opinia po prostu nie istnieje.

byłaby owa równość i tolerancja, ale to działa jedynie gdy obie strony się stosują. nadużycia kościelne, wspierane przez takich właśnie amatorów cudów i dziwów, już dawno przekroczyły próg pozwalajacy na śmiech z głupoty milcżacych w najlepszym wypadku wiernych. o ile nie aktywnie wspierających dalsza agresywną politykę kościoła. jak kto chce, proszę bardzo, ale skoro drenaż kasy, obrona zbrodniarzy i wp.lanie się z czyjeś życie intymne, to i wolno się z tego śmiać.

ty jak się śmiejesz, to cię d.pa boli? ja rycerza niepokalanej w celach satyrycznych czytywałem:) możecie sobie wierzyć i w nogę od taboretu, byle na własny koszt, i wtedy pierwszy będę pukał się w czoło gdy ktoś będzie to wyśmiewał. plakat nie jest nastawiony na hajs bezpośrednio, to indoktrynacja wstępna, hajs się skosi przy najbliższej okazji z już urobionego klienta.

Wiara niczego nie przenosi. Koparka albo szpadel tak.

Nie bądź śmieszny chyba nie myślisz że ten SMS jest za darmo! Co do pisowni "do puki" piszemy dopóki.

straszne ;) zachowujesz się jak jeden taki muzułmanin znajomy, też mi takie strachy zapodawał. czym wy się różnicie, właściwie? a wiesz, że jeden biskup angielski w obliczu stosu katolickiego, za zaprzaństwo i protestantyzm właśnie, sam rękę w stos wetknął? bo ws. tortur tą ręką samokrytykę podpisał. także bywali tacy, co za swoją prawdę dawali się spalić żywcem. ale to trochę dziwaczny sposób udowadniania racji... to w piekle będą nasze ciała, żeby dało się odczuwać ból? a psychika wytrzyma wiecznosć? żąrty na bok jednak, potworność kary ma zamaskować nieistnienie:)