I oni są święcie przekonani, że im się należy bo są obywatelami Polski. To zapewne nie pierwsze i nie ostatnie pokolenie tej rodziny żyjące z zasiłków. Swoje dzieci też wychowają nie jako pracujących podatników tylko beneficjentów wszelakich pomocy i socjali którzy ze wspólnego koszyczka tylko biorą ale się do niego nie dokładają. Państwo ma dać i już bo oni biedni są. A że zabierze innemu w tym celu? To ich nie obchodzi bo "tamten ma pracę i pieniądze". A zaproponuj im pójście do pracy to ci powie, że " za 2500zł to jemu się wstawać nie opłaci"...

PiS takich uwielbia, to ich elektorat. Rozmnażać się na potęgę, bo "buk tak kciau", opier**lać się całe życie i domagać się Janosika, który innym zabierze żeby im dać, bo im się należy. Do roboty, pasożyty społeczne!

Frajerem jest ten co daje pozyczki takim osobom.

Idealne podsumowanie sukcesu wyborczego pisu. Kwintesencja.

był z nimi wywiad - ona nie pracuje on zarabia ok 1600 - 1800 - ale tak jak wymienione - z samej pomocy łącznie z zarobkiem maja blisko 10 tyś !!! - po co pracować ?

Jak masz receptę tak skrupulatna i z sukcesem to czego sam nie spróbujesz hehe

Elektorat pisu ;-)