wrzucanie w ogień jako badyl suchy tez fajne? obiecanki rządów ubogich duchem? goza raczej.

ale prąd działa, i można to stwierdzic własnie dlatego. to nie kwestia wiary, tylko opłacenia rachunku...

Prąd nie "działa" tylko płynie,głąbie.Właśnie o tym mówię,umarł byś z głodu jako pierwszy...

płynie to woda. ważne jest jedno: rzeczywistość weryfikuje, i mozna na prawde z głodu i zimna umrzeć, jak za bardzo na północy mieszkając w bajki ludów południa uwierzyć. prąd elektryczny, zapewniam, będzie równiez istniał za 2k lat, a nawet, zareyzykuję, za 10k. a odnosząc się wyzwiskami pięknie swoje zdanie własne kompromitujesz i jego podstawy. mylisz wiarę z przekonaniem. inne podstawy: nie chciejstwo, tylko oporność na falsyfikację. tak ogólnie to możliwą.

Haha,"płynie to woda" powiadasz,no tak,woda również płynie i na tym Twoja wiedza się kończy,"naukowcu".Starożytni na szczeście mieli wiekszą wiedzę niż Ty,na temat prądu również i to że nie rozumiesz czym jest biblia więcej mówi o Tobie niż o jej autorach.Co do wiary to codziennie wierzysz w różne rzeczy których nie weryfikujesz bo nie jesteś w stanie,nie potrafisz lub nie ogarniasz a jednak wierzysz bez mrugnięcia okiem.

ależ własnie pisząc weryfikuje przepływ pradu zwierając ścieżki w klawie:) nie muszę: za kazdym twierdzeniem stoi stado takich, co nie gorzej od twierdzącego się na temacie znali, i próbowali twierdzenie podwazyć. obawiam się też, że znając choćby powiązanie prądu z magnetyzmem trochę starozytnych przerastam. fizykę miałem w szkole, wiesz? a raz nawet stałem obok spektrografu masowego:)

jak rozumiem TY wiesz, czym jest biblia. no czym niby, a co ważniejsze: dlaczego.

żeby na moje podwórko bardziej się przenieść: teorię ewolucji mozna b. łatwo połozyć trupem, ale nic takiego nie zachodzi, tylko jej rozwój i doszczegóławianie. teoria komórkowa, receptorowa: to samo. mozna je obalić. jak na razie spływają same potwierdzenia, więc nie jest to żadna wiara, tylko kalkulacja na podstawie danych. dlatego profesjonalista spokojnie zdaje się na opinie innych profesjonalistów. nie musze wierzyć, że pompa do mojego pędzidła to taka a nie inna. jest mechanik, który to wie. a wie, bo sprawdził. taka działa i pasuje, inna nie.

A to jednak prąd płynie?Mówisz że przerastasz starożytnych znając powiązanie magnetyzmu z prądem?Starożytni robili baterie elektryczne a Ty twierdzisz że ich przerastasz bo znasz powiązanie magnetyzmu z prądem,haha.Pewnie znasz też zasadę działania silnika w samochodzie ale czy potrafił byś go stworzyc?Wątpię.Być Europejczykiem i nie wiedzieć czym jest Biblia to mniej więcej tak jak być genetykiem i nie wiedzieć czym jest teoria ewolucji.Przenosząc się bardziej na Twoje podwórko,co aktualnie myślisz o szczepieniach na sars cov 2?I jak to się ma do Twojej wiary na początku w "naukowców" i aktua

I jak to się ma do Twojej wiary na początku w "naukowców" i aktualnie w coraz większą liczbę osób również z grona naukowców którzy otwarcie mówią o że szczepienia mRna są nieskuteczne co potwierdzają liczby a nawet niebezpieczne?

Czleniu, ja od nastolatka motocykle skladam zabytkowe w ramach hobby, a zrobic baterie to z monet i papierkow mozna. Zle trafiles:) Wierze im, bo oni sprawdzaja i sa sprawdzani. Wiedza o biblii jest Europejczykowi tak potrzebna jak mitologia grecka. Fajne, ciekawe, ale niepraktyczne. Jak filatelistyka...

Bredzisz jak potluczony, antszczepie. Sam zes za glupi, to innych swoja miara mierzysz. Tymczasem rozkrecenie i zlozenie skrzyni biegow M72 w rowie zajmuje mi 40 min. z wyjeciem i wlozeniem.

A mysle to samo, bo jako szczur laboratoryjny mam dostep do danych, a nie jutba z zadnymi zaistnienia miernotami.

"a zrobic baterie to z monet i papierkow mozna",haha.Monety i papierki to na drzewach rosną,wystarczy je zerwać poskładać i mamy baterię.Składanie i rozkładanie starych prostych gratów to zabawa dla dzieci,naprawdę nie ma się czym chwalić.To żeś szczur laboratoryjny to można było się domyślić,to by wiele wyjaśniało.Co na Tobie testują?Mówisz że masz wgląd do danych,to pusta gadka szczura który po różnych substancjach bredzi jak potłuczony.Może podziel się tymi danymi wraz ze źródłem?Zweryfikujemy

a peselu nie chcesz? masz bana na gugla czy na nature? chemię, fizykę, bilogię miałeś w szkole, czy szkołę wczesnie zakończyłeś?

a chcesz z dżdżownicy, piasku i wody morskiej? mozesz próbować blatować zrozumienie mechanizmów działania świata z wydumkami, ale to nie zadziała. wiedza tym się od wiary różni: jak chcesz koniecznie, to siadaj do książek, laborków, i sprawdzaj, obalaj! znajdź królika w prekambrze i połóż trupem ewolucję. teorię receptorową. cokolwiek. to nie kwestia wiary, tylko pomiaru i jego zgodności z przewidywaniami teorii. upierasz się nazywać ruch elektronów płynięciem? niech tam, z równaniem zgodne, wię ocochodzi?

Nie wiem po co marnuję swój czas,pisząc z zakutym łbem,który jest ślepo zapatrzany w "naukę" a sam podważa jej fundamenty.Mam na myśli fakty i mity,debatę i dowody jak ich potwierdzenie i obalenie w związku z "pandemią".Gdzie poważni naukowcy,nobliści,profesorowie,lekarze,i zwykłe pielenięgniarki są piętnowani,uciszani ośmieszani z powodu poglądów kóre są poparte wiedzą i faktami.Jesteś kretynem do tego stopnia że uważasz za ciemnotę ludzi którzy potrafili stworzyć coś z niczego a sam chwalisz się że potrafisz złożyć urządzenie które ktoś inny zbudował.5 letnie dzieci potrafią składać

klocki lego.W końcu dobrowolnie przyjąłeś preparat który promują ludzie,którzy otwarcie mówią o depopulacji a wielu z nich ma krew na rękach eksperymentując wyniki swoich "badań",na ludziach trzeciego świata,to nawet szczury w labo trzeba do tego zmuszać a Ty zrobiłeś to dobrowolnie. Nawet widząc jak wygląda obecnie sytuacja nadal upierasz się że dobrze zrobiłeś.To już trzeba być skończonym idiotą.

Tia... a co da sie zbudowac z wiary? Stos?

Jeżeli pytasz mnie o wiarę w Boga to nie wiem,jestem niewierzący.Jeżeli pytasz mnie o inne rzeczy to moim zdaniem na początku każdego projektu jest wiara a poźniej wykonanie.

widzisz, to masz dość swawolne pojęcie "wiary". tak sobie naginasz, żeby pasowało. ludzie nie uzywają urządzeń, bo wierzą w elektrony, tylko bo one działaja, z racji takiej, że owo twierdzenie o elektryczności zweryfikowano. nie trzeba w żadne elektrony wierzyć, by i tak działały. ja nie :wierzę" jakimś zbyt marnym, by ich zatrudnili przedstawicielom anegdotycznym. ja po prostu jestem z racji wykształcenia zdolny rozpoznać idiotyzm w mojej bajce. jestem specjalistą, więc wierzę specjalistom.

podważam fundamenty? a to czemu? bo mogę spokojnie polegać na odkryciach? nie muszę odkrywac komórek od nowa? moge spokojnie przyjąć za pewnik, bez sprawdzania, taką a nie inna budowe naszego genomu, wspólnie dziedziczoną z innymi mieszkańcami planety? tak wielu próbowało, i tak długo, że ja chyba już nie muszę, i znacznie produktywniejsze okaże się zaufanie do sprawdzania, tak upartego, czasami. nie osłabiaj mnie też z "depopulacją": ile masz dzieci, depopulatorze? za moich czasów dziecięcych było ludzi 2x mniej, i nie przypominam sobie, żeby kogos brakowało. ile ma być? 20mld?

Dyskusja z Tobą jest bezcelowa,wybierasz sobie fragmenty wycięte z kontekstu lub nie czytasz ze zrozumieniem,co się do Ciebie pisze.Kiedyś ktoś mądry powiedział "Nigdy nie myl wykształcenia z inteligencją,możesz mieć dyplom i wciąż być idiotą" i ten cytat idealnie pasuje do Ciebie.Pozdrawiam.

zadaję pytania, na żadne jakoś nie odpowiedziałeś. trudno to nazwać dyskusją, rzeczywiście. blatowanie patatajania z logiką na podstawie faktów nie wyszło, i dla żadnego inteligentnego, niekoniecznie wykształconego nawet, udac się nie ma prawa, zwyczajnie. nie trzeba wierzyć w prąd. działa i tak. jesteś wystarczająco inteligentny, żeby ten truizm zastosować do swojego posta? bo ze niewykształcony, to już wiemy teraz obaj...

tak w sumie nie bardzo chyba sam rozumiesz, co piszesz: jak zdechnie energetyka, to 90% ludzi umrze nie z nieznajomości praw fizyki, a z załamania łancucha zaopatrzenia. i żadna wiedza tego nie zmieni. ani też wiara.

Zaopatrzyć to się możesz w papier toaletowy,to o czym mówisz to łańcuch dostaw.Nie wypowiadaj się na temat rzeczy o których nie masz pojęcia.Na prawdę nie chce mi się z Tobą rozmawiać,jesteś mocno ograniczony człowieku,brylować to sobie możesz w swoim środowisku,gdzie 8 klas to człowiek wykształcony.

upierasz się przy terminologii cywilnej, prosze bardzo. jeżeli ruch elektronów chcesz nazywac płynięciem, niech tam. próba blatowania sprawdzalnej wiedzy z wiara jest śmieszna, szczególnie oparta na nazewnictwie. prąd działa tak czy owak go nazwać i opisywac paszczowo. jak ci się niechce, to co tu robisz tyle czasu, droga królewno? mozna się zastanawiać, na jakim etapie Twój rozwój się zatrzymał, skoro zajedno ci, czy twierdzenie DA SIĘ w ogóle sprawdzić. może Ty się wpierw dowiedz, co to jest wiara, czym się od wiedzy rózni, i jak wpływa na działanie czegokolwiek. np. prądu.

Takie pytanie z innej beczki.Skąd Ty jesteś?Może mówisz w jakiejś gwarze,slangu,dialekcie bo czysty język polski to na pewno nie jest.Mam kolejny raz wrażenie że nie do końca rozumiesz co czytasz.A "królewno" to możesz mówić do swojego chłopaka.

pojęcia nie masz o naukowym punkcie widzenia na człowieka, ani skąd się nie zabijaj wzięło wg nauki... podpowiem: obserwuj wróbelki:)

z tym to róznie: sprawiedliwy, co dzieci na gwałt tłuszczy oferuje... produkt swoich czasów, i tyle. nieaktualny dziś niemal zupełnie. dlatego nie ma powodów, by się tymi opowiastkami jakoś kierować. trudno mi też wśród lewackich odlotów znaleźć propozycję dorównującą rozwalaniu łba kamieniami za danie d.py bez licencji... koniecznie trzeba tym z orgio siuris przypomnieć, że powinni koleżankę z kolega ukamienowac, skoro zamierają się w swych działaniach na biblię powoływać:)

gruzawik Oczywiście że można w bibli, w części zwanej "starym testamentem" znaleźć mnóstwo seksu, zdrady, przemocy i rozmaitych perwersji. Ale nie można zapominać że - porównując do współcześnie wydawanych książek - to jest antologia. Wielu autorów, wiele stylów, różna jakość. Poza tym co cię tak bulwersuje można też znaleźć teksty ponadczasowe zawierające ciekawe przemyślenia, choćby Księga Koheleta.

a pewnie, że mozna, gorzej, że niektórzy mocno się do bajań mitologicznych przywiązują, a najchętniej widzieliby wszystkich przywiązanych. ta religia tez kiedyś umrze, i będzie mi równie obojętna, a nawet sympatyczna, co greckie czy Inuickie mity. póki co, to jak o innych mitologiach, to nie ma z kim, natomiast piewcy wydumek wyssanych z tej ksiązki zamierzają w jej imię ok. 100 kobiet rocznie trupem połozyć. że i innych odpałach nie wspomnieć, w imie tej ksiązki popełnianych, niestety...

dla chcącego nic trudnego: palono ludzi na podstawie zdania z nowego testatmentu, i tak wyselekcjonowanego przeciez, a reszta, łącznie z chrystkiem polatującym i palących rzymian na skwarki, do piewnicy. to trochę mogłoby być zabawne nawet: najpierw sobie wersje wybierzemy, co pasuje, a potem będziemy udowadniać, że tak jest, bo pasuje:) to z resztą dośc typowe dla wiary myslenie: teleologia. lekceważenie faktów przeczacych założeniom, alogiczność, amnezja gdy trzeba. a przy tym żądanie przyklęku, bo to świątek! odmawiam, bo to szantaż. ja tez tak mogę: na kolana, chamy, przed moim jednorożcem

co więcej: dezaktualizacja posunęła się tak daleko, że nawet najgorsi fanatycy tylko wyją po staremu, że "bo tam tak napisane!". cała reszta, nawet wywodząc moralność z chrześcijaństwa, czuje się w obowiązku jakos merytorycznie, a nie literacko, uzasadnić swoje zdanie. rozpoznajemy, oczywiście, podobnych do nas ludzi, ale tez jakże różnych... to nie dzieki biblii, tylko odejściu od niej na rzecza samodzielnego badania i myślenia, spora część zachwalanych postaci skończyłaby dziś w mamrze, z superowym panem zastępów na czele...

Czyli taka tam sobie mitologia...chociaz kolejnosc stwarzania moznaby zachowac, bez wnikania w kwantowe szczegoly. A tak: same bajedy, ale z nich na koniec-prawda! Ostatecznie mus i tak samemu wymyslac tym razem juz ostateczne egzegezy.

Chrystus to postać historyczna, a to wielka różnica.

anegdotyczna. jak sobie na fejsbuku napiszę "batman's friend" to batman historyczny?

Sporysz

W przeciwieństwie do historii świeckiej i kościołów podających się za chrześcijańskie, Biblia nie ukrywa i szczerze przedstawia złe rzeczy czy postępowanie oraz skutki i konsekwencje jakie zostały za to poniesione a nie zamiecione pod dywan.

czyli Lot sprawiedliwy córki sam obracał, a i motłochowi proponował:)

@gruzawik Jeśli przeczytałeś relację o Locie uważnie, to wiesz dobrze, że to jego córki go upiły i uprawiały z nim seks. On nie był świadomy sytuacji.

a, to i słusznie, że je tłuszczy oferował... czy nadal rozbijamy łby kamieniem za rozwiązłość?