Dokładnie tak. Tzw "wartości chrześcijańskie", to tylko slogan dla plebsu.

A czego się spodziewasz po plebsie z IQ na poziomie ameby ?

najwazniejsze pytanie: które to sa te chrześcijańskie? pustosłowie, czy czyny brać pod uwagę i konsekwencje? bo tak z mojego ogródka, to wartości prowadzące do zakazów aborcji czy antykoncepcji jedynie przyrost uwalają, bo się kobiety (słusznie) boją. wartośći w tym wypadku wynikają z kłamstwa i umyslnego niedopuszczania do wiadomości faktów fizjologicznych. gdyby tak, zgodnie z najlepszą wiedzą, zostawić tą sprawę samym zainteresowanym, czyli się odsmiertolić od nieswojej dziury, to byłoby to pewno znów z wartościami niezgodne, bo przecież jak ty sam możesz wiedzieć lepiej jak chcesz zyć?

Dokładnie. Nawet gdyby brać pod uwagę tylko te górnolotnie deklarowane w dzisiejszych czasach wartości, to okazuje się, że ostatecznie prowadzą one do dyskryminacji i hejtowania wszystkich "innych" i "obcych", narzucania wszystkim swojej ideologii (np. poprzez stanowione prawo), czy nacjonalizmu. Bo w Polsce "chrześcijanin" lub "wierzący" to dla ogromnej większości z definicji katolik, a wartości "chrześcijańskie" to de facto wartości "katolickie" (dla części społeczeństwa nawet "toruńskokatolickie"), które obok nauk Jezusa nawet nie stały.

Tradycyjne katolickie nawracanie. Oprócz nabijania żywcem na pal przewiduje się palenie na stosie czy topienie innowierców.

Jakie wartości chrześcijańskie? Nienawiść, hejt, okradanie starszych z emerytur (Toruń), ukrywanie prawdy o krzywdach (pedofilia), odpusty i rozwody za kasę, to mają być te warości? kościół katolicki wg mnie to raczej instytucja (niektórzy twierdza że nawet mafijna) posiadająca własne Państwo, walutę, administrację, dyplomację i bank. Co to ma wspólnego z wiarą? Kościół to biznes oparty na zwykłej sugestii i wciśkaniu półprawd oraz maksymalizowania zysków. Zaznaczam, że nie mam nic do Boga rozczarowała mnie tylko obsługa naziemna. Ich zepsucie brak moralności i niepochamowana zachłanność.