Wszelkie lewactwo z pisowcami na czele, walczy zażarcie z przedsiębiorcami. Ta różnica w kasie trafia do rządu, albo jest marnotrawiona na idiotyczne procedury i rozliczenia, które nakazał rząd. Tak to działa. Oczywiście istnieją tacy "janusze" ale każdy kto poprowadził własną firmę choć parę lat, ma pojecie jaka to katorga, użerać się z tymi debilami z administracji państwowej. Ogólnie to proporcje są mniej więcej takie: 10% mądrych urzędników i 90% debili. A wśród przedsiębiorców odwrotnie: 10% januszy i 90% mądrych.

A zapytaj o podwyżkę to ci odpowie ze on całe życie dokłada do interesu żebyś ty mógł pracować.

No właśnie, w 2009 roku upadła w Polsce firma obsługująca samoloty. Za obsługę brała tyle co na zachodzie, ale pracownikom płaciła pięć razy mniej. Czegoś nie rozumiem.