Wróć do szkoły imbecylu witku jednak jesteś w takim typowym wieśniakiem.

To kawałek zwłok kogoś zasłużonego dla Kościoła, którym smyra się np. małe kawałki materiału. Tworzy się przez to nowe relikwie, które sprzedaje się za grubą kasę kolekcjonerom :) Oryginalne części co cenniejsze, posmyrane tańsze. Coś jak zbieranie pokemonów, ale ze zwłokami :)

@witek40242 poważnie, nikt? Wpisz w allegro hasło "relikwie", to znajdziesz prawie 1500 ofert. Na e-bay, hasło "relic of saints" 4100 - samych janów pawłych jest prawie 1000. Po byku to "nikt" :)

@witek40242 No własnie nie za bardzo. To jak z oglądaniem "Anatomii głupoty" albo filmików z "wypadków" na youtubie - człowiek patrzy i zastanawia się "jak ci ludzie mogą być aż tak głupi". Nooo i nie można zapominać, że jest to po prostu zabawne/urocze ;)

@witek40242 ataki personalne, koprofilia... piękne są te Twoje argumenty, ale jak to mówią - każdy sądzi według siebie :)

Nie zapominajmy również, że relikwią jest też skarpetka papieża - to jest tak głupie, że nie można się z tego nie śmiać.

Relikwie są wśród nas, a nawet pokusił bym się, że my jesteśmy zbudowani z relikwi. Wystarczy prześledzić obieg węgła w przyrodzie a dojdziemy do wniosku, że kupa Jezusa, przetworzona przez bakterie, następnie przez biomasę, rośliny, zwierzęta, spożywane przez człowieka... stanowi budulec naszego ciała. Z kupy powstałeś, w kupę się obrócisz.

Ależ oczywiście, że to jest bezczeszczenie zwłok, artykuł 262 Kodeksu Karnego.

Nie jest. Art 262 KK brzmi : § 1. Kto znieważa zwłoki, prochy ludzkie lub miejsce spoczynku zmarłego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. § 2. Kto ograbia zwłoki, grób lub inne miejsce spoczynku zmarłego, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

No i? Niszcząc kości znieważasz zwłoki. Wycinając z nich fragmenty na sprzedaż - ograbiasz zwłoki. To jest proste jak drut i nie ma tam nic o świętości czy halucynacjach, każących traktować jedne zwłoki inaczej niż inne.

spiritus sancti

To jest taki spirytus, po którym facet ubrany w sukienkę opowiada dyrdymały gawiedzi a potem zbiera w koszyczek pieniądze na następny specjalny spirytus.

A u Satana odwrotnie :-)