Wolność wyboru i ponoszenia konsekwencji. Czyli wolność.

Chyba Kościół (z wielkiej pisane)? Kościół od początku miał ofertę dostosowaną do czasów i miejsca: pogańskich zwyczajów nie wyplenił a zaanektował, obrzezanie okazało się niekonieczne. Niestety (dla Kościoła) w ostatnim wieku nauka rozwinęła się tak bardzo, a zmiany społeczne poszły tak daleko, że Kościół nie nadąża z dostosowaniem interpretacji Pisma i Tradycji do obecnych czasów. Ponadto Kościół utracił monopol na edukację. Oferta dla młodych, to być albo nie być Kościoła.

Pismo święte jest pismem uniwersalnym i nie potrzeba go interpretować. Ostatnio poczytałem trochę i uważam że nic nie straciło na aktualności. Nauka się rozwija, owszem, ale człowiek nadal pozostał prymitywnym stworzeniem.

Krzysztof ty tak na serio? Obecna biblie ktora masz w reku zostala przeradagowana setki jak nie tysiace razy , przestudiuj troche ta swoja wiare ( najlepszy sposob do zostania ateista ) zanim sie wypowiesz , bo trocho glupio wychodzi .

Peghehe, oni wierzą tylko w swoje wyobrażenie tych bajek. Nie poszerzają wiedzy w żaden sposób, bo mieliby tylko wybór przed sobą: uczciwość z odrzuceniem zabobonów, albo oszukiwanie nadal i utrzymanie zabobonów w swoim światopoglądzie. A jak nie mają wiedzy, to łatwo. O, wymyśliłem fajny termin to opisujący: Ignorancka redukcja moralności :)

Opis stworzenia świata - bajka, no chyba ze zinterpretujesz. Opis stworzenia pierwszego człowieka, potem kobiety - bajka, no chyba ze zinterpretujesz. Potop - bajka, no chyba ze zinterpretujesz. Powstanie różnych języków - bajka, no chyba ze zinterpretujesz. Można tak w nieskończoność. Jak porównasz 4 obowiązujące (bo resztę odrzucono) Ewangelie, to też znajdzie się sporo zo interpretowania, inaczej jedne opisy wykluczają drugie, a jak wykluczają się nawzajem, to przynajmniej jeden nie jest prawdziwy.

Oloff jak zawsze lubi sie podzielic swoimi doswiadczeniami zyciowymi .