Słotwiński, Konstanty (1793-1846) - "Katechizm poddanych galicyjskich o prawach i powinnościach ich względem rządu, dworu i samych siebie", a więc ten sam.

ps na ht tps://www.sbc.org.pl/dlibra/show-content/publication/edition/12529?id=12529 jest skan całości

Kościół i wolnomularstwo to raczej antagoniści. Powoływanie się na dzieło masona (opierające się na obowiązującym wówczas w zaborze austriackim prawie) i pisanie o kościelnej indoktrynacji chłopów jest dość ciekawym pomysłem (co nie oznacza, że jej nie było). Zakładam, że cytaty są wyborem autora katechizmu, co świadczy o tym, że posługiwanie się Biblią w celu utrzymania/uzyskania korzyści nie jest wyłącznie domeną jednej instytucji.

Swoją drogą, Konstanty Słotwiński był właścicielem ziemskim i posiadał majątek w okolicach Głobikowej koło Dębicy. Podobno w swoich włościach chciał zamienić pańszczyznę na czynsze, ale spotkał się z biernym oporem samych chłopów.