Czymkolwiek były te konstrukcie to na pewno nie były samochody. Raczej jakiś rodzaj przyrządów do jeżdżenia.

W kujawsko pomorskim przeżył Romet polski rower a nawet skutery u małe motocykle składają

i oczywiście przyszedł tusek i to zmieni... tak jak poprzednim razem

Czechom ze Škodą się udało, Rumunom z Dacią, a my, dumni, czekamy na niepotrzebne nikomu polskie auto elektryczne zrobione z chińskich części. Ech...

Kolejna wstawka gimbusa nieuka. Po pierwsze, to była licencyjna Pobieda, Dokumentację dostarczyli Ruskie, również pomagali w budowie fabryki. Nic w tym dziwnego że powstała 5 lat po wojnie, jak wszystko przyszło z ZSRR. I jeszcze za to musieliśmy zapłacić! Co do polskiego roweru. Jest mnóstwo polskich firm je produkujących. Romet to nawet ramy robi u siebie z surowych rurek!!! O ile motorowery i motory Romet to Chiny, ale rowery są robione całe w Polsce!

Żaden problem, wystarczy wziąć kredyt i zbudować fabrykę. Czasy socjalizmu już dawno się skończyły.

A gdyby Po rządziło przez ostatnie 8 lat to i Polski by nie było

ZIWK, ty tak na poważnie? Naprawdę?

Widzę dalej ciemnotę ekonomiczną. Był reżim, był rozkaz więc zaczęto produkować beznadziejne samochody. Coś w rodzaju dzisiejszych Izery, CPK, lotnisko Radom czy przekop Mierzei. W Polsce nic nie produkujemy własnego. Ponieważ kościoły, modlitwa i zbawienie są ponad wszystko.

Przypominam, że fabrykę stawiał Fiat, a produkowany był tam GAZ-M20 Pobieda na radzieckiej licencji. Przedsięwzięcie miało charakter polityczny, co stało się jednym z powodów upadku FSO.

Fakt samochodów nie mamy. Ale polski rower Kross robią w Przasnyszu.