"Emerytura wojskowa przysługuje żołnierzowi, który w dniu zwolnienia ze służby posiada co najmniej 15 lat stażu służby w Wojsku Polskim.30 paź 2023"

" Ile wynosi emerytura po 15 latach służby w wojsku? W takiej sytuacji trzeba przepracować w wojsku co najmniej 15 lat. Do tego czasu wlicza się również okres urlopu wychowawczego (wynoszący maksymalnie 3 lata) oraz okresy służby równorzędnej. Po 15 latach służby przysługuje emerytura w wysokości 40 proc. podstawy wymiaru pensji.28 wrz 2023"

Z tego co wiem, wszyscy którzy rozpoczęli służbę przed grudniem 2012 mają 15 lat. Takich jest oczywiście zdecydowana większość, więc ma rację w sprawie zasad przechodzących na emeryturę na dzień dzisiejszy i jeszcze przez kilka lat.

Typowa wrzutka w stylu: "wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma". W dodatku powielająca stereotypy i bzdury na temat zawodów, w których nie przepracował ani jednego dnia.

Psycho, masz świetnie dopasowany nick;)) Czytasz komentarz gościa, który nie ma jeszcze 40 lat, zapewne nigdy nie wbił w ziemię łopaty w ramach jakiejś cięższej pracy, może zabawiał się jazdą konną w nadbużańskiej przez ostatnie kilkanaście lat i to wszystko, jest z tego czegoś już ustawiony do końca życia nie gorzej niż gwiazdy TVP, bo im się skończyło ile by nie mieli i piszesz o STEREOTYPACH. Właśnie o tym jest ten mem. To jest idiotyczny system, który albo trzeba rozwalić, albo nikt nie będzie bronić tego patologicznego kraju.

te "życiowe przegrywy" o których mówi wstawka, to ludzie którzy tworzą PKB. W przeciwieństwie do grup uprzywilejowanych, takich jak mundurowi.

pibi, pomyśl a zrozumiesz,że nauczyciele, lekarze a zwłaszcza rolnicy mają swój wkład w tworzenie pkb. żołnierze natomiast są gwarantem bezpieczeństwa i ochrony korzystnych warunków do rozwoju gospodarczego i zagranicznych inwestycji i jak gówno uderzy w wiatrak,to oni pójdą łeb nadstawiać, a ty ich będziesz co najwyżej od morderców wyzywać, jak tych co bronią szczelności granic i co za tym idzie stabilności i bezpieczeństwa kraju

Grabcan, super. Zostańmy krajem w 100% rolniczym i płaćmy tylko rolnikom za marchewkę i ewentualnie nauczycielem, żeby nauczyli, o jakiej porze się ją sieje, bo jak wiadomo najlepiej rozwinięte kraje świata właśnie na rolnictwie budują potęgę. A póki jest inaczej, uważam, że każdy inżynier w przemyśle powinien zarabiać dużo więcej niż nauczyciel, i to w przeliczeniu na rzeczywiste godziny pracy w zakładzie (bo inżynierowie po godzinach też mają zdalne problemy). Mają bowiem nie tylko papierowe wykształcenie, nie tylko kształcą innych (nowych pracowników, stażystów), ale przede wszystkim muszą

o innowacyjność, wydajność, fachowość, a wynik ich ciężkiej pracy jest weryfikowalny każdego dnia. Dostarczają też realnego dochodu państwu. Niestety, nawet przed zapowiedzianymi podwyżkami, są zazwyczaj sporo niżej opłacani niż nauczyciele. To nie jest normalne i sprowadzi tę gospodarkę do krachu.

Inaczej po co cokolwiek wytwarzać, cokolwiek rozwijać, rozwiązywać prawdziwe codzienne problemy. Zostańmy wszyscy nauczycielami i wypisujmy na tablicy rok w rok dokładnie te same słupki wyciągając tylko ręce po więcej przywilejów i więcej kasy.

@grabcan ale co twoja wypowiedź ma do rzeczy? Wojskowi nie tworzą PKB. Są potrzebni i tego nie neguję. Sprzeciwiam się nazywaniu ludzi którzy płacą podatki "życiowymi przegrywami". Jakim trzeba być ekonomicznym analfabetą żeby w ogóle tak pomyśleć?

Nie ściemniaj. On nie pisze o kwartale wakacji tylko kwartale wolnego. Wakacje, choć nie całe+ferie+każde święta rozciągnięte do granic możliwości, pewnie razem więcej niż kwartał. Jakoś nie chcecie pracować jak sekretarki w waszych szkołach. Albo jak nauczyciele w wielu innych krajach - 8 godzin w szkole i dużo krótsze przerwy wakacyjne i inne.

Gorszy, słyszałem już o szkole, która zrobiła 8 godzinny dzień pracy nauczycieli. Wszystko robili od 7 do 15 jak w zwykłym zakładzie pracy. Oczywiście mieli zapewnione gabinety ze sprzętem i nie musieli korzystać ze swojego. Do rzeczy... Sprawdzanie sprawdzianów i wypracowań - w szkole, rady pedagogicznej - do 15, zebrania z rodzicami - w godzinach pracy (to rodzice zwalniali się z roboty na konsultacje), żadnych wycieczek, dyskotek, nocowań w szkole i innych popołudniowych bzdur. Wszystko w ramach 8 godzinek dziennie. Potem wyłączanie służbowych komórek i spokojnie do domku. Zgadnij, kto błag

A odnośnie tego legendarnego kwartału wolnego, to też troszkę mijasz się z prawdą. Gdy ustawowo wolny od pracy dzień wypadnie nam w sobotę lub niedzielę, to mamy prawo do dnia wolnego. Nauczyciele nie. Wiem, bo miałem mamę nauczycielkę.

Psycho, odbierałem dzieci ze szkół, w których nauczyciele pracowali 8 godzin w szkole lub dłużej, oczywiście za granicą, wystarczająco wiele lat, żeby po pierwsze przestać łykać taką propagandę, a po drugie nabrać szacunku do nauczycieli, którzy naprawdę nimi są. Oczywiście wycieczek i imprez szkolnych było o wiele więcej. A z tego, że nauczyciele rozpoczęli tym razem wolne 23 grudnia, kończą dzisiaj, a jak wypadnie jakas świąteczna sobota to jeszcze więcej wolnego nie będzie chyba mi serce pęknie.

I nic nie stoi na przeszkodzie żeby każdy kto tak zazdrości przywilejów nauczycielom, sam nim został, zwłaszcza za najniższą krajową, bo tyle zarabia początkujący nauczyciel.

A najlepiej wszystko na raz. I najlepiej żeby wszyscy.

Albo zostać księdzem i doić staruszki. Ale zal mi d.pe ściska ze nie zostałem księdzem. Teraz nie mam prawa wytykać klechom ze doją staruszki bo parzcież sam mogłem doić staruszki.

ty vacarius akurat jesteś takim debilem,że i z zostaniem księdzem miał byś problem,pomimo twoich pedaskich ciągot

Ci co minusują nie zakumali o co chodzi w tym memmie.