Oni najczęściej ubierają się w lumpeksach, by chronić środowisko ćwoku. Tego typu ubrania kupują zakompleksieni, mali ludzie, którzy metką starają się być lepszymi niż sąsiad.

To ciekawe, bo zauważyłem, że taki styl ubierania się, idzie w parze z postępowymi poglądami, tak jak napisał Marmur87.

Ponieważ, tak jak już napisałem, lewicowi aktywiści ubierają się w sklepach z odzieżą używaną. Jak jesteś kozak, to znajdź mi lewaka w balenciadze - produkcie wielkiej korporacji, przeciwko której ten lewak zazwyczaj protestuje.

No np. Radykalne feministki, feministki drugiej fali, agresywne feministki (jest to pojęcie które sam opracowałem) czy alternatywki, albo neomarksiści. I to jest jak sam zauważyłeś, paradoks socjalisty, to pojęcie również stworzyłem ja sam, paradoks brzmi tak: Współczesny lewak chce propagować socjalizm i żyć w wygodach, toteż kupuje min. kawę że Starbucksa, który jest wielką korporacją, a wjęc jego wrogiem, wydawałoby się, współczesny lewak propagujący socjalizm, tak jak wyborcy pis, czyli np. madki, bądź inni populiści, uważa, że wszystko mu się należy. Również na paradach łelgiebete można t

,

- aki ubiur zobaczyć, no i jest to tylko część z tej całości.

Wow, stworzyłeś sobie definicję współczesnego lewaka, żeby pasował pod twoją narrację. Ale to słabe...

Wystarczy trochę obserwacji świata...

@temabrek Byś się zdziwił. Oglądam śmietnikowych graciarzy. Ostatnio jeden typ znalazł szkatułkę z biżuterią. Połowa owszem śmieć syntetyczny, ale było kilka pierścionków i łańcuszek z prawdziwego złota.W tym jeden pierścionek nie ze zwykłym szkłem czy cyrkonią a z diamentem! Wartość znalezionej w śmietniku biżuterii u jubilera oszacowana na ok. 20 000 zł.