Wrzuć tam paru czarnuchów,moment będzie czysto. No chyba że ktośkażdy nasra

Zamówić kontener i wszystko co nie w szafkach i na półkach wypierd**ć do niego podczas jej nieobecności!!! Będzie awantura ale potem porządek...

pokój? cele są dużo większe

Cikawe czy córci robią rano ( po południu ) śniadanko i czekają z ciepłym obiadkiem. I czy córcia dokłada się do czynszu ?

Jak nie posprząta to zakluczyć mieszkanie i nie otwierać, ale od wewnątrz.

Jej pokoj, nie wlaz.

Dobry bolec wprowadził by ład i porządek.

Wszystko do wora na śmieci i pod śmietnik. Dziękuję, nie ma za co.

to już chyba kojec dla psa powinien mieć więcej m2. co do sprzątania - taki "bałagan" ogarnia się w 5 minut, więc nie ma o co grandy robić... noo chyba, że zostawia coś podobnego w łazience/kuchni/zlewie, wtedy trzeba potraktować ogniem, żeby się przypadkiem nie rozmnażała ;)

Bidulka ma za mały pokój...

Znajdź jej chłopa.

Wypierdolić na hasiok.

Trzeba było wychowywać, nie gonić w niedzielę do kościoła.

Znajdź kota w burdelu

Psią kupkę zabrać z trawnika, podłożyć gdzieś głęboko w tym bajzlu i chcąc nie chcąc wysprząta wszystko, żeby się smrodu pozbyć :D

Ja bym nasrał i zakręcił w te rozwalone lumpy

Odciąć od pępowiny i wyprowadzić z domu.

Ja bym w jej imieniu zaprosił jej kolegów i koleżanki na domówkę.

Odciac wifi.

Niech zaprosi chlopaka do domu...

Zrobiłbym jak z moją młodszą siostrą kiedyś, gdy uczyłem ją zostawiania porządku po sobie. Pilot wszystkich rzeczy nie na swoim miejscu za drzwi. W tym przypadku, jeśli mówimy o 30. letniej córce, w rachubę wchodziłby pilot, ale przez widoczne okno w pokoju. Jak się przeleci raz, czy dwa na dwór pozbierać swoje fatałaszki, to się szybko nauczy.

Jaka marchew - taka nać, taka córka - jaka mać......

kłódka na lodówkę i ajfonik pod koła pociągu