Dzisiaj wygląda to tak, że ja jestem jednym z pierwszych klientów Inteligo przed wielu laty i płacę za wszystko kartą lub blikiem, mój młody płaci za wszystko blikiem, zaś moja najmłodsza uznaje tylko gotówkę, ma swój portfelik i absolutnie nie życzy sobie założenia dla niej konta młodzieżowego. Dziwny jest ten świat.

Nie wiem co poeta miał na myśli. Że powinno używać się karty a nie gotówki? Ja idąc na zakupy wyciągam cash z bankomatu i płacę gotówką a często szlag mnie trafia jak ktoś przede mną przy kasie pieprzy się z kartą jak matka z łobuzem.Że portfel podkuwka? Miałem taki jak byłem kilkuletnim dzieciakiem, trzymałem tam drobne żeby kupić oranżadę albo jakieś ciastko. I to były czasy długo przed denominacją więc miałem tam inne monety.

Jeszcze zatęsknisz za gotówką.

Dziś moneta 1zł z datą 1990 rok jest warta 50zł o ile w piewszym stanie. Czyli gdy w 1995 wrzuciłeś do skarbonku nówkę i dziś wyciągasz to masz rarytas numizmatyczny.

A co masz do gotowki?

Sorry. Używam aktualnie. Doskonałe rozwiązanie.

Wtedy to można było za 5 groszy nawet coś kupić.

To było zajebiaszcze rozwiązanie!!! Nikt przez godzinę nie szukał drobnych w ciasnej przegródce modnego portfela

Że nie można mieć drobnych, czy że młodzież nie umie liczyć?