Fascynujące. Najwyraźniej ci wszyscy katoliccy księża, których słyszałem mówiących o odnalezieniu Jezusa i Jezusie w sercu, to byli zakamuflowani zielonoświątkowi szpiedzy z Krainy Dzeszczowców.

Jednocześnie zapewne są to jedyni duchowni, których słyszałeś. I jak zwykle braki wiedzy nadrabiasz albo sarkazmem albo otwartym chamstwem. Gdybyś słyszał tych innych wiedziałbyś jak wielkie są różnice w rozłożeniu akcentów.

"o odnalezieniu Jezusa oraz o Jezusie w sercu mówią zielonoświątkowcy i cześć protestantów" - czytam ponownie i trzeci raz, tak dla pewności. No i NIC! Absolutnie nic o jakimś "rozłożeniu akcentów". Wyraźnie napisane idiotyczne autorytatywne stwierdzenie, które nijak się ma do rzeczywistości. To coś jak "w Polsce żyją Polacy, a nie Niemcy, bo ci żyją w Niemczech", a na uwagę, że istnieją mniejszości narodowe, również niemiecka w Polsce, ten zaczyna bredzić coś o "rozłożeniu akcentów", bo albo nie rozumie, jaką głupotę napisał, albo nie chce tego przyznać i brnie w zaparte.

"nadrabiasz otwartym chamstwem" - gdy coś takiego pisze kłamliwa kanalia i moralne zero, to dopiero zakrawa na sarkazm!

Ależ argumenty kompletnego idioty. Jedyne co potrafisz to konfabulować, insynuować i manipulować, zarzucając to cały czas innym. Pokazałeś to w pełni podczas manipulacyjnej tyrady na rzecz pedofilii, zrzucając to na słabość wszystkich mężczyzn, propedofilski śmieciu. Prosty tekst zbyt trudny? Głoszą z Biblią jedni ale o mówią inni. Więc nie chodzi o to, o czym wspominają tylko co stanowi kanwę podobnie jak głoszenie u pierwszych. Zbyt trudne dla takiego zapierdzianego i zaśliniinego w szale propedofilskiego trolla, kanalii do kwadratu.

Poza tym w tym kontekście ważne jest tylko to, że nie głoszą o tym SJ, kretynie, wbrew temu o czym mówi mem.

"Pokazałeś to w pełni podczas manipulacyjnej tyrady na rzecz pedofilii, zrzucając to na słabość wszystkich mężczyzn" - pokaż mi, gdzie tak napisałem, ty żałosna KŁAMLIWA KANALIO! "Więc nie chodzi o to, o czym wspominają tylko co stanowi kanwę podobnie jak głoszenie u pierwszych" - chodzi o to, co napisałeś, niedorozwinięty umysłowo durniu, a nie o to, co miałeś na myśli, pisząc coś zupełnie innego. "w tym kontekście ważne jest tylko" - nie interesuje mnie, co jest tu dla ciebie ważne, tylko naświetlanie bredni, które wypisujesz.

Więc dodaj sobie do listy katolików troglodyto. Dalej to nic nie zmieni w kwestii ludzi z obrazka bezmózgi pieniaczu.

A tutaj próbowałeś śmieciu typową dla siebie manipulacją odwrócić uwagę od wysokiego dla bronionego przez siebie środowiska wskaźnika pedofili, uogólniając do mężczyzn, bezpodstawnie podważając statystyki liczby krzywdzonych dzieci itd: 2024-05-20 19:45:34 2024-05-20 19:19:15 2024-05-20 17:11:04 We innych miejscach również broniłeś NIE GEJÓW tylko GEJÓW PEDOFILI mento domniemujac na przykład, że nie chca chemicznej kastracji, bo to się źle kojarzy historycznie. Tyle łajdaku, że to dotyczy tylko i wyłącznie pedofili i środowisko LGBT żyjące w legalnych związkach nie ma się czego ob

obawiać. Spadaj więc klamliwa wypierająca się wszystkiego w żywe oczy kanalio do kwadratu do bliższego sobie środowiska gwałcicieli dzieci. Ja nie mam o czym z tobą rozmawiać.

"Dalej to nic nie zmieni w kwestii ludzi z obrazka" - ależ zmieni - chciałeś zabłysnąć wiedzą z religioznawstwa, a wyszedłeś na idiotę... jak zwykle. Najzabawniejsze jest to, że dalej nie rozumiesz, dlaczego wyszedłeś na idiotę.

"A tutaj próbowałeś..." - no proszę, ile kłamstw, półprawd i manipulacji można w jednym komentarzu zamieścić! 2024-05-20 19:45:34 "próbowałeś (..) odwrócić uwagę" - to teraz pokażę ci na tym właśnie przykładzie, ty niedorozwinięty umysłowo imbecylu, twój sposób prowadzenia dyskusji: "A tutaj próbowałeś SZOWINISTYCZNY śmieciu typową dla siebie manipulacją odwrócić uwagę od wysokiego dla bronionego przez siebie środowiska MĘŻCZYZN wskaźnika pedofili, ZAWĘŻAJĄC do osób LGBT" (prymitywne inwektywy już sobie odpuszczę, bo nie zamierzam staczać się do twojego poziomu rynsztoka).

"bezpodstawnie podważając statystyki liczby krzywdzonych dzieci" - podane przez guru2 dane były wzajemnie SPRZECZNE i bez opisu, czego DOKŁADNIE dotyczą, ty niedorozwinięty umysłowo imbecylu. 2024-05-20 19:19:15 - niewygodne fakty ci nie pasują, żałosny durniu? Psują twoją misternie kleconą narrację? I dobrze, gdy ta narracja jest kłamliwą manipulacją.

"We innych miejscach również broniłeś..." - wow! Jaką zwyrodniałą gnidą trzeba być, żeby wysrać taki wniosek z komentarza "ja osobiście nie miałbym nic przeciwko chemicznej kastracji pedofilów (wiadomo, że ani żadna terapia ani więzienie nie leczy z tej skłonności). Być może (zgaduję tylko) środowiskom lgbtx sama idea chemicznej kastracji źle się kojarzy (tak jak np. Żydom komory gazowe), bo np. w UK w II połowie XX wieku karano tak (lub alternatywnie więzieniem) za homoseksualizm (nie za pedofilię). Vide: przypadek Alana Turinga." ZERO moralne i intelektualne.

"Ja nie mam o czym z tobą rozmawiać" - a ktoś cię zmusza, zwyrodniała kłamliwa kanalio? Ja zamierzam reagować na twoje brednie i kłamstwa tu wypisywane, kiedy będę miał na to ochotę. Nikt ci nie każe wchodzić ze mną w dyskusje.

Na nic nie wyszedłem skończony idioto przekonany o własnym geniuszu. I wie to każdy, kto spotkał się z przedstawicielami zielonoświątkowców, którzy zaraz po przywitaniu pytają "Czy Jezus jest twoim panem". A twoje zamiary tylko podkreślają chorobę umysłu, która cię toczy intelektualny i moralny złamasie.

"Głoszą z Biblią ŚJ, ale o odnalezieniu Jezusa oraz o Jezusie w sercu mówią zielonoświątkowcy i cześć protestantów" - dowód tej tezy: "wie to każdy, kto spotkał się z przedstawicielami zielonoświątkowców, którzy zaraz po przywitaniu pytają "Czy Jezus jest twoim panem". I jak on ma zrozumieć błędy logiczne w swoich bajdurzeniach, gdy nie rozumie nawet tego, co sam napisał?

Ręce opadają. Tak, najlepiej wiedzą co mówią inni ci, co się z nimi spotkali i usłyszeli. Należę do takich osób w wypadku każdej z tych grup religijnych i to wielokrotnie. Daruj sobie te wykłady o swojej logice. Żenujące.

Nawiązując do utworu Elektrycznych Gitar - z faktu, iż nie jesteś świadomy posiadania liścia na głowie, nie wynika wcale to, że tego liścia tam nie ma, szczególnie, gdy inni go doskonale widzą. Liść to oczywiście alegoria niezrozumiałych dla ciebie zagadnień w wielu różnych wątkach na tym forum. No, ale w końcu logiczne jest, że dla osobnika niedorozwiniętego umysłowo, to inni są idiotami, bo ich argumentacji nie da się przecież zrozumieć.

No nie rozumie, faktycznie :) przedstawiciele kk maja jakis zakaz z kurii poslugiwania sie zwrotem o poszukiwaniu jezusia? Bo ja tez kiedys cos takiego w wykonaniu kleru katolickiego slyszalem. A akcenty kazdy sobie rozklada jak mu akurat pasuje, jak zwykle. Szczegolnie z okazji pielgrzymek o poszukiwaniu na drodze, czy przy drodze cos bylo, jesli pamiec mi dopisuje ...

Ależ on rozumie. I ty rozumiesz, tylko trzeba mieć minimum uczciwości i pokory, gdy się na idiotę wychodzi imputując drugiemu, że idiota. Bo o odnalezieniu Jezusa i ateiści coś tam mówią, czego dowodem jest ten mem, i Żydzi, choć większość tylko za proroka go uznaje. O wszystkim kontekst i owe akcenty decydują. Czy bardziej jednak nie Maryja ważna chociażby, w wypadku katolików, Abraham i Mojżesz w wypadku Żydów. Lepiej nie komentować, gdy się nie ma pojęcia, i nie kręcić się potem w kółko szukając wyjścia z twarzą z własnej głupoty.

@Wolnowar - "Czy bardziej jednak nie Maryja ważna chociażby, w wypadku katolików" - a teraz przeczytaj sobie tezę GAL z pierwszego jego komentarza w tym wątku i znajdź tam cokolwiek na temat tego, co dla kogo "ważniejsze". Widzisz tam klasyfikację zero-jedynkową czy nie widzisz? Ty też nie miałeś nigdy nic wspólnego z klasyczną logiką i dowodzeniem twierdzeń? Nie wspomnę już o wiedzy na temat tego, co głoszą katoliccy księża. Poza tym od kiedy dla katolików Maryja jest ważniejsza od Jezusa (nie liczą paulinów z Jasnej Góry)???

Przynajmniej od czasu, gdy rycerze śpiewali "Bogurodzica, dziewica, Bogiem sławiena Maryja". Jezus Bogiem, ale przystęp do niego głównie przez matkę. Więc na niej skupieni. Echo pogańskich bogiń-matek.

Nie mial. Dostep do kogos powoduje, ze posredniczka wazniejsza od adresata.

@Wolnowar - gdy polscy rycerze śpiewali "Bogurodzicę", krzyżaccy, a szerzej - niemieccy, (też katolicy) śpiewali "Christ ist erstanden" ("Jezus zmartwychwstał"), więc twój argument pada. Poza tym co to za argument? Gdy dziecko śpiewa piosenkę "Ogórek zielony ma garniturek", to miałoby znaczyć, że woli ogórki od słodyczy? Pokaż mi katolickiego teologa, który twierdzi, że dla katolików Maryja jest ważniejsza od Jezusa.

Mylisz pojęcia ważniejszy-większy."Totus Tuus" Jana Pawła II zamyka temat, chyba że ktoś chce się kłócić że czarne jednak białe. Na to nie mam ochoty.

"Mylisz pojęcia ważniejszy-większy" - doprawdy? W jakim sensie? "'Totus Tuus' Jana Pawła II zamyka temat" - "Jestem cały Twój i wszystko, co moje, do Ciebie należy. Przyjmuję Ciebie całym sobą. Daj mi Swoje serce, Maryjo." - gdzie tu jest stwierdzenie o tym, kto jest ważniejszy? Jakie jest najważniejsze święto chrześcijańskie (również katolickie) i kogo bezpośrednio dotyczy?

"Modlitwa Zdrowaś Maryjo jest sercem różańca. Odmawiamy 10 Zdrowaś Maryjo w każdej z pięciu dziesiątek – w sumie 50 modlitw Zdrowaś Maryjo w całym różańcu. Ta modlitwa, w której prosimy Maryję o wstawiennictwo, jest również zakorzeniona w Piśmie Świętym".

"Do odmawiania różańca wzywała nas Matka Boża w czasie objawień w Lourdes w 1858 roku. Powiedziała wtedy do Bernadetty: "Módl się na różańcu i innych zachęcaj do jego odmawiania". W Fatimie w 1917 roku Maryja mówiła do dzieci: "Jeżeli chcecie uniknąć nieszczęścia, jakie zagraża światu, módlcie się na różańcu".

"Wraz z rosnącą w XV wieku dominacją kultu maryjnego rozwinęło się pątnictwo do sanktuariów z cudownymi wizerunkami i figurami maryjnymi. Były one i są najliczniejsze, stanowią prawie 80% wszystkich sanktuariów w Polsce". Sanktuaria maryjne w Polsce. "

Formy kultu maryjnego - Sanktuarium Szczyrk.

Ty naprawdę jesteś aż tak ograniczony? CAŁY Twój. Prawie wszystkie sanktuaria maryjne. Prawie wszystkie modlitwy maryjne. Prawie cała liturgia maryjna. Dzień w dzień.

I kolejny wyrzut "mądrości" GAL. Aż dziw bierze, że ktoś tak tępy nauczył się czytać i pisać. Dowód tego, że Maryja miałaby być ważniejsza to jakaś modlitwa (spośród setek różnych modlitw). Ale nawet, gdyby wszystkie modlitwy były skierowane do Maryi (jako pośrednika) to jak miałoby to stanowić o wyższości pośrednika? Argument z sanktuariami to kolejny idiotyzm. Gdyby wiernym nie "objawiała się" Maryja tylko np. święty Kleofas i to jemu poświęcone sanktuaria by budowano, to GAL uznałby, że dla katolików święty Kleofas jest ważniejszy niż Jezus.

Pytanie o to, kto jest ważniejszą postacią dla danej religii, to pytanie z dziedziny teologii a nie statystyki czy analizy literackiej modlitw. "Prawie wszystkie modlitwy maryjne. Prawie cała liturgia maryjna" - tylko ktoś, kto nie był nigdy na zwykłej mszy w kościele katolickim, może napisać coś tak durnego.

Jesli ja sie dobrze orientuje i pamiec nie zawodzi, to Maryska bez Jezusia jest zwyklym sprzetem kuchenno-gospodarskim, jak to kobietom w onych czasach bywalo. Jesli do niej sie katolik zwraca, to o protekcje przed obliczem czyim wypraszac zamierza? Ze sobie boginke-posredniczke dodali, to jeszcze nie znaczy, ze ona w panteonie najpierwsza i taka znow wazna, bo przed byle golebiem przykuca, zeby ten mogl sie sam zrobic, zeby siebie przeprosic. Ja wstret do logiki rozumiem, po takiej mitologii...

I znów mylenie pojęć większy-ważniejszy. Jakim trzeba być tępakiem, żeby te tego nie rozróżnić. Nie tylko pozbawionym umiejętności rozumienia znaczenia słów, ale też do cna logiki, bo to następstwo tego zrozumienia. CEO jest "wiekszy" ale jeśli do niego dotrze o tobie tylko to co sekretarka mu o tobie powie, to zwykła sekretarka dla ciebie ważniejsza. Tak to działa w kościele. Udajesz kogoś, kim nie jesteś, robiąc z siebie mędrca, gdy jesteś tylko wiochowym mędrkiem od siedmiu boleści. Jedyna twoja umiejętność to zaprzeczenie faktom, nie posiadasz żadnej wiedzy. Różaniec, na którym opiera się

aktywność modlitewna gorliwych katolików poświęcony Maryi nie Bogu, sanktuaria poświęcone głównie Maryi nie Bogu, cudowne obrazy głównie Maryi nie Boga, pielgrzymki do nich na całym świecie, program wielbienia itd. Jakie posągi nosi się na włoskich (i nie tylko) procesjach, jakie obrazy przekazuje się z rąk do rąk po katolickich domach żeby zaznać łaski.

Tępak, głupi zaprzeczacz. To twoja jedyna życiowa kwalifikacja. Dobrze przynajmniej, że w tak nieistotnym temacie teraz, bo robiąc to na przykład w temacie pedofilii okazales się kreaturą. Tu przynajmniej tylko głupcem.

To do jezusia lub jego tate tylko to dotrze, co Maryna przedluzy? Straszmie zawila ta mitologia, ale to typowy przyklad "logiki" wiary: gdybysmy robili inaczej, to byloby bez sensu, a przeciez tak robimy, ergo to ma sens. Jedyna kanalia, szczegolnie w kwestii pedofilii, to ten, co uporczywie nie dostrzega bezkarnosci pewnej uprzywilejowanej grupy.

Do pambuka dotrze tylko co Marychna przedluzy? Gdzie tak katolicy napisali? Tak a propos faktow i zaprzeczania wlasnie. W ktoryms miejscu, w jakiejs encuchlice, oredziu papieskim, gdzies powinien byc ustep, ze TYLKO przez sekretarke do CEO, inaczej mozesz sobie podaniami katane wywatowac. A nawet i ta droga do znalezienia kogo ma prowadzic? To znow a propos tepoty.

"I znów mylenie pojęć większy-ważniejszy" - no to czekam na podanie dokumentu kościelnego, gdzie te pojęcia są zdefiniowane lub badań statystycznych wśród katolików (jeśli przyjąć, że "ważniejsze" odnosi się do tego, kto jest ważniejszy dla danego katolika). W przeciwnym wypadku będzie to oznaczać, że swoje mądre przekonania wyssałeś z palca. "Nie tylko pozbawionym umiejętności rozumienia znaczenia słów" - sprawdź sobie różne znaczenie słowa "ważny" w Słowniku Języka Polskiego (niektóre z nich mają tu zastosowanie), a potem zapłacz nad swoją głupotą, jeśli w ogóle zrozumiesz, co jest wątpliwe.

"CEO jest "wiekszy" ale jeśli do niego dotrze o tobie tylko to co sekretarka mu o tobie powie, to zwykła sekretarka dla ciebie ważniejsza" - proszę, jaki piękny przykład zaprzeczenia samemu sobie: najpierw wywodzi, że "ważniejszy" to określenie rozumiane indywidualnie, a potem narzuca mi, co ja rozumiem przez "ważniejszy". Otóż nie, sekretarka nie będzie dla mnie ważniejsza, geniuszu.

A wracając do znaczenia pojęć, zajrzenie do SJP przypomniało mi podstawowy błąd we wszelkich dyskusjach: nie uściślenie na początku definicji poruszanych zagadnień prowadzi do tego, że wszystkim uczestnikom wydaje się, że mówią o tym samym, choć każdy mówi o czymś innym. Oczywiście dla GAL to niemożliwe do ogarnięcia umysłem.

"aktywność modlitewna gorliwych katolików poświęcony Maryi nie Bogu" - no to dawaj źródło danych statystycznych, na podstawie których wiesz, do kogo najczęściej modlą się katolicy. "bo robiąc to na przykład w temacie pedofilii okazales się kreaturą" - oczywiście ta plugawa kłamliwa kanalia znów musiała zanurzyć się w swoim szambie.