Będąc w jakichkolwiek strukturach międzynarodowych musimy przestrzegać obowiązujących umów i przepisów. Kaczyński nie chce niczego przestrzegać. Chce żeby on i jego partia (która na szczęście chyba się rozlatuje, pisuaryści widzą co się dzieje i gryzą się między sobą o stanowiska i władzę w partii) mieli władzę autorytarną, żeby mogli po swojemu naginać prawo, bezkarnie kraść, robić przekręty i rozdawać swoim poplecznikom, rodzinie dobrze płatne synekury za państwowe pieniądze. Dlatego ciągnie go do putina który ma podobny model państwa a Zachód traktuje jako zagrożenie. Po prostu komunista.

Tak samo odpowiedziałbyś swojemu idolowi, Jarosławowi Kaczyńskiemu, którego tak bronisz, jak lwica młodych? - "Cieszyłbym się, gdyby moim następcą został Mariusz Błaszczak", "Jestem przekonany, że gdybyśmy rządzili, to ten pan byłby prezydentem" - powiedział wskazując na Błaszczaka, "Gdyby Tusk rządził zgodnie z konstytucją, to mógłby sobie jeździć na nartach".

Homo już pisałem, że mam gdzieś kaczora i to jak wy po nim jedziecie wystarczy. Ja już nic nowego na niego nie wymyślę. Tak samo na cały PiS. Robicie świetną robotę, problem polega na tym, że tylko w jedną stronę i to mnie wk.r.ia

Z prostego powodu - tu nie ma symetrii, jak zwolennicy KonfedeRosji by chcieli. A po Tusku sam jechałem, gdy de facto likwidował OFE, oraz gdy zadeklarował, że już nie jest liberałem tylko socjaldemokratą. Jeździłbym dalej, gdyby było za co, ale wszelkie zarzuty, jakie słyszę na jego temat są albo absurdalne i wyssane z palca albo śmiesznie miałkie w porównaniu z tym, co robił Kaczyński z Ziobrą i Dudą.

A to spoko jak teraz nie masz mu nic do zarzucenia. Głupota czy ślepota?

A to spoko, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Głupota, ślepota czy funkcjonalny analfabetyzm?

Podaj te śmieszne i absurdalne zarzuty. Zobaczymy czy jest się z czego śmiać.

A proszę bardzo (wszystko autentyki): "sprzedał Niemcom całą Polskę / cały majątek narodowy" (inna wersja w czasie przyszłym), "razem z Putinem doprowadzili do śmierci największego polskiego prezydenta", "chodzi na pasku Merkel / Putina" (prawactwo nie może się zdecydować), "amerykańscy politycy nie mogą na niego patrzeć" (to usłyszałem u mojej prawackiej rodzinki) itd. itp.

Nie cały. Tu przesadzają, ale myślę, że dalej będzie próbował. Największym prezydentem to on napewno nie był, a prawdy się raczej nie dowiemy. Chodził na pasku Merkel, teraz go von der Lien prowadzi. Putin to teraz ponoć jego wróg. Tego nie słyszałem o Amerykanach, ale kto wie