"Wartości katolickie i patriotyczne oparte na dekalogu w obszarze nauki" - co to za bełkot??? Co to ma w ogóle wspólnego z nauką? No, chyba że chodzi o takie zagadnienia "naukowe" jak: teologia, geocentryzm czy kreacjonizm (szczególnie tzw. "młodej Ziemi"). Można dorzucić parę zagadnień monograficznych typu "dobroczynny wpływ świętej inkwizycji na postęp naukowy", "obliczanie siły wyporu na przykładzie topionych czarownic" albo "badanie prostaty ministrantów za pomocą konsekrowanych dłoni i innych członków kapłanów".