Tez sie zgadzam...ale najwiekszym problemem jest tez brak jakiejkolwiek stabilizacji w kraju...Sam osobiscie dotknal mnie problem niesplaconego kredytu...I wcale nie jest to moja...Kredyt niewielki,ale...no wlasnie splajtowala firma i kasy na kolejne raty nie bylo...Za to napewno nie brabym kredytu na mieszkanie...w tym kraju to utopia...

@Jarewa ma rację, ale tylko częściowo. Brutalna prawda jest taka, że żaden rząd po 1989 roku, nie zrobił NIC, żeby podnosić zarobki obywateli. Nie zrobiono NIC, żeby chociaż odrobinę zbliżyć się do standardów zachodnich. Nie miałem wątpliwości, że PO oleje temat, ponieważ reprezentuje interesy pracodawców, niestety w owym temacie PiS również nie zrobił NIC, a mógł. Dla tego nie oskarżajmy wyłącznie Tuska, on ponosi tylko część odpowiedzialności.

To nie wina rządu a samych ludzi biorą i biorą nie zważają na konsekwencje tu raczej trzeba uderzać w baki że tak łatwo dają. To nie jest kwesta zarobku bo jak by zarabiał więcej i tak by brał bo apetyt rośnie wraz z możliwościami.