aktualne jak strzel w pysk..

co za kurffa za mną cały czas chodzi no!

Masz plusa od pana i się ciesz larwo ;)

wiem na 99% kto to, zawsze jak jest dostępna jedna osoba z moich znajomych to minusy mi się sypią jak z rękawa;p żebyś chociaż czytał co piszę pustaku! Dede przytul mnie;p

Ni mum czasu. Poza tym strasznie ciężko przez radiowy internet :P

wymigujesz się..ostatnio mnie mało kochasz:D

Bo obskakuje inne na tych wakacjach :D Kiedy do mnie wpadniesz De? ;P

właśnie;( czuję się zaniedbywana..:( wpadłam depresję i przestałam się myć..hehe

Talitko; Ty bys chciala w jaskinii mieszkac? :))) Zreszta Venus z Willendorfu, czy inne wenus paleolityczne nie byly bostwami naczelnymi;)

ale miała wielkie cyce a to załatwia wszystko;p

Fakt, ze kobiece piersiutki, to dla mezczyzn bostwo naczelne :)))

dla Ciebie David? :) eeeeee nie wierzę..;p;p;p

"nie byly bostwami naczelnymi" to bardzo ciekawe David, na jakiej podstawie to mówisz?

Na podstawie prac Henri Delporte i Andre Leroi-Gourhan, Talito ;)

"L'image de la femme dans l'art préhistorique" zgadza się, ale to tylko jedna z milionów interpretacji Davidku, prac na ten temat jets znacznie więcej. Osobiście polecam "Female Figurines of the Upper Paleolithic" Karen Diane Jennett, porządna praca, zebrane interpretacje, kolejna to "From Palaeolithic bVenusQ up to the anthropomorphic statue-menhir The ideological evolution of the human body in prehistoric art" George Dimitriadis też niczego sobie...

dlatego mój drogi stwierdzenie że była bóstwem podrzędnym jest baardzo ryzykowne, nie mogą tego jasno stwierdzić badacze - nie ma na to dowodów, są teorie a co dopiero... Ty:)

Talitko, ja tak mowie, wiec mam racje;) A serio, to doskonale wiem, ze koncepcji dotyczace roli wenus paleolitycznych sa liczne, ale ta proponowana przez Marie Gimbajtis, a mowiaca o funkcji Bogini-Matki i matryiarchacie; a pewno Tobie jak Cie znam bliska; nie jest juz brana na powaznie; to tak jak z anatolijskim pochodzeniem Proto-Indo-Europejczykow ;)

Dzieki za lekture, jak znajde czas to poczytam, a niem go za wiele, bo mi caly czas milosne wiadomosci wysylasz i mnie rozpraszasz :))))

Pani Marija Gimbutas, bo to ją masz na myśli jest wybitnym archeologiem i jej teoria jest bardzo aktualna i jesli możesz wyjaśnić, to przez kogo nie jest brana na poważnie, przez Ciebie Davidku?:) jest tyle teorii ilu jest archeologów, ale obraz bogini matki dlatego jest tak oczywisty, bo nie pojawia się tylko w paleolicie. Ponadto, wystarczy popatrzeć na mapę odkryć venusek, żeby zobaczyć jak było to powszechne zjawisko, od Hiszpanii po Krym, a to nie mogło być spowodowane byle modą...

Wiedzialem, zes milosniczka Marii Gimbutas. Ale powiedzmy sobie szczerze, ta jej teoria jest popularna jedynie w srodowiskach feministycznych... Matyiarchat nigdy nie istnial. A jej krytykow doskonale znasz, bo widze, ze w temacie siedzisz. Takie figurki to nawet na Syberii znaleziono; ale robienie z niej Bogini-Matki to jest nieporozumieni. To jest bogini plodnosci, jak pozniej Hera i tyle ;)

A zgadzam sie, ze jest ona wybitntm naukowcem, ale z ta teoria sie pomylila; zdaza sie.

David a jakieś kontrargumenty dlaczego matriarchat to absurd? zauważ, że my choćbyśmy bardzo chcieli nie jesteśmy w stanie zrozumieć ich sposobu myślenia, więc nie możemy też stwarzać im systemu wartości. Płód = matka ziemia = boskość to są synonimy i nieporozumieniem jest twierdzenie, że bogini płodu ok., bogini ziemia nie. Moim zdaniem przetrwanie było ich domeną, a rozród, przedłużenie gatunku wiązało się tylko z kobietą, więc dla mnie teoria ta jest jak najbardziej poważna choć nie wykluczam innych

Ja sie domuslam, ze rzucisz jakims przykladem spoleczenstwa matryiarchalnego, he? Ta koncepcja Gimbutas kupy sie nie trzyma... Talitko, czy Ty sie za duzo Flinstonow naogladalas? Przeciez rozmawiamy o paleolitycznych jaskiniowcach... o czym oni mysleli? W dzien polowali na renifery i mamuty, zbierali grzybki i jagodki, a wieczorkiem z zonkami w jaskini baraszkowali. Antropolodzy kultury juz sie na ten temat wypowiedzieli...

antropolodzy i archeolodzy wypowiadają się na ten temat cały czas, nie ma jednej zamkniętej teorii. Nie twierdzę, że teoria pani Mariji jest jedyna i prawdziwa, ale nie uważam też, że nie trzyma się kupy. Sprowadzenie życia pierwotnych łowców tylko do tych kilku czynności jest ubliżaniem im; nie wiem czy wiesz, ale szamanizm odgrywał bardzo ważną rolę w ich życiu, a kultura magiczna była nierozłączna z życiem codziennym. oni żyli magią, więc nie możemy, my dziś żyjący powiedzieć - to było tak i tak

Talito, my nawet nie wiemy, czy w w tym czasie (Venus de Willendorf jest datowana na 23000 lat przed Chrystusem) oni mieli jakakolwiek religie. Nie ma co z nich robic jakichs uduchowionych ekologow. To byli ludzie prosci jak wlos Mongola. Szamanizm jest datowany na neolit, w paleolicie sladow takowego brak.

:) Ty tak poważnie, czy jaja sobie robisz? w paleolicie nie było szamanizmu?... dobrze mój drogi, widzę, ze się nie orientujesz, więc nie będę Ci dokuczać, tylko odeślę do fachowej literatury: "Shamanism: A Biopsychosocial Paradigm of Consciousness and Healing" Michael Winkelman; "The Dawn of Belief: Religion in the Upper Paleolithic of Southwestern Europe"; "Religion in Human Evolution: From the Paleolithic to the Axial Age"; "In the Beginning: The Paleolithic Origins of Religious Consciousness" poczytaj i wtedy się wypowiadaj:)

Talito, my (niestety) o wierzeniach ludzi z paleolitu nie wiemy nic. Taka jest prawda. A ze sa naukowcy, ktorzy probuja formulowac teorie o szamanizmie wiem. Problem jest taki, ze poza hipotezy nigdy to nie wyjdzie, bo nie ma zadnego, powtarzam, zadnego dowodu mogacego poprzec takowe przepuszczenia. Sa ta tylko dywagacje.

ależ oczywiście, że są dowody w postaci zabytków archeologicznych ruchomych (statuetki, bumerang, narzędzia krzemienne o nienaturalnych kształtach, szereg wisiorków, paciorków, ochra; pochówki) i nieruchomych - malowidła ścienne. Jasne, że nie możemy wypunktować w co dokładnie wierzyli, ale wystarczy poczytać, żeby dowiedzieć się o bardzo złożonym szamaniźmie, a co za tym idzie i religii, która tworzyła ich świat

Nie, no Talito; Ty chcesz z paciorkow szamanizm robic? Przeciez te artefakty nie pozwalaja na wyciagniecie takich wnioskow... A malowidla naskalne? Co one przedstawiaja: zwierzeta i sceny polowan; gdzie tu szamanizm? Ze na jednym jest czlowiek z glowa zdaje sie tura, to nie znaczy, ze to szaman... Nie ma dowodow na wierzenia religijne w paleolicie, taka jest (niestety) rzeczywistosc...

nie mój drogi, nie masz racji, nie siedzisz w temacie, coś Ci się tam o uszy obiło ale większego pojęcia o tym nie masz:) bo gdybyś miał, wiedziałbyś, że przedstawienia zwierząt przedstawiają też hybrydy zwierząt, których oni nie znali, które nie istniały. Z samych paciorków nie snuję takich teorii, ale z ich kontekstu. Paciorek odkryty w palenisku nie jest dowodem, ale w pochówku obsypanym ochrą już tak. Poza tym, ich wiara, magia jest zauważalna i bardzo widoczna, wystarczy trochę poczytać na ten temat, albo wybrać się na wykopaliska.

Eeee Talito, czy Tobie jak zrgumenty sie koncza, to ad personam jedziesz? Powiem szczerze, ze te zaczepki mi sie nie podobaja... Ad rem; W malowidlach naskalych niektorzy sie i kosmitow dopatrywali... ich interpetacja jest trudna, ale sladow szamanizmu tam nie ma... Co do pochowkow; ich interpretacja jest rownie ciezka, jak malowidla. Ale zeby wsadzic szamanizm w paleolit, musisz miec dowody (i to mocne) i na nie czekam ;)

Davidek, Tobie się to nie podoba? a jak za mną chodziłeś i się śmiałeś z "doktoratów" to było w porządku?;> dowody? przecież cały czas je podaję, odwołuję do literatury, co mam Ci venuskę na zawołanie wystrugać? już same pochówki świadczą o religii, ludzi nie chowa się z zasady tylko z wierzeń, ponadto, w zbiorach górnopaleolitycznych zabytków jest wiele tak zwanych przedmiotów kultowych, których interpretacja łączy się właśnie z kręgiem szamanizmu, to są fakty, poczytaj trochę o kulturze magicznej, odsyłam do Levi-Straussa np., tak było skonstruowane paleolityczne społeczeństwo w

Tylko nie do Levi-Staussa, bo on to takie glupoty napisal (choc nie zawsze) ze sie tego czytac nie da. Dowodow nie ma zadnych; wszystko to sa spekulacje -moze byl, moze nie byl tam szamanizm- ale pewnosci nie ma zadnej. Problem jest taki, ze sie jak cos twierdzi, to trzeba dac dowody; i to mocne. Teoria Kirchnera byla tyle rrazy skrytykowana, ze juz nikt jej na powaznie nie bierze. Za docinki przepraszam, ale Ty tez je robisz

David, przepraszam, ze pytam, ale co Ty w życiu osiągnąłeś żeby L.S. krytykować? i nie pytam złośliwie, poważnie. Archeologicznych dowodów nie brakuje, kwestią sporną jest koncepcja, forma, ideologia, tego nie wiemy, ale to, że szamanizm istniał nie jest nawet podważalne, skąd Ty to wziąłeś? powtórzę się po raz kolejny: pochówki (np. potrójny pochówek z Dolni Vestonic), bumerang z jaskini Obłazowej, hybrydy zwierząt z francuskich jaskiń, ślady po "chatach", strukturach mieszkalnych i Ty twierdzisz, że nie ma dowodów:) David, to, ze czegoś nie wiesz, to nie wstyd, ale nie gadaj głupot

za docinki też przepraszam:)

ja tu widzę tylko jakieś blablablablablablablablabloły ;p moglibyście się skupić na jakiejś inteligentnej rozmowie? zapraszam pod absurd o skakaniu z budynku..zobaczycie co to inteligentna rozmowa!

Talito, przestan. Ja jestem zbyt maluczkim, zeby LS krytykowac. Ale inni to zrobili i Ty wiesz kto. Koncepcja szamanizmu paleolitycznego jest baaardzo mocno naciagana; Ty to wiesz, ale racji nie przyznasz. Interpretacja artefaktow z tego okresu jest bardzo sporna; a juz tworzenie na tej podstawie teorii zakrawa o szalenstwo... A z docinkami dajmy se spokoj...

dobrze. Ty twierdzisz, że nie było religii w paleolicie, ale czy mógłbyś się odnieść do któregokolwiek przeze mnie podanego dowodu? bo rozumiem, że dla Ciebie pochówki, w których składano kultowe przedmioty, ciała posypywane ochrą, struktury chat, w których odkrywano ogromne ilości hematytu czy w końcu wspomniane zabytki z jaskiń (bumerang)i same przedstawienia figuralne kobiet, nie są dowodami, są jedynie niejasnymi przesłankami...?