To może oświecisz mnie, co osiągneli poza - 1.śmiercią 250 000 ludzi, z czego wielu mozna by określic kwiatem narodu? 2. zrównaniem z ziemia całego miasta? 3. przysłużeniem się armii czerwonej, zajmując niemców i dając ruskom czas na wytchnienie i spokojne przegrupowanie? Denerwują mnie tępe pały, które myśla że samobójstwem można coś załątwić. najlepiej załóż sobie opaskę AK i idź się powieś. będzie to miało tyle samo sensu co powstanie.

@Bajabanger gdyby nie ten "prześmieszny" avatar i wieczne trolowanie z miliona kont rzekłabym że dobrze gadasz

beeveer panie jasnowidzu, nie zyles w tych czasach wiec uszanuj decyzje tych ktorzy zrobili cos na co ty nigdy bys sie nie zdobyl.

tylko że miałem okazję rozmawiac z trójką osób, które powstanie przeżyły. I każdy twierdził, że to była największa głupota w historii polski. przez ambicje kilku idiotów i patriotyczne zaczadzenie kilkunastu tysięcy gówniarzy, którzy nie myśleli o konsekwencjach swoich czynów - dziesiątki tysięcy ludzi cierpiało, matki traciły małe dzieci, ojcowie zony itd. po co? Ci cywile plują na sam widok PW

i oceniasz to teraz posiadajac obecna wiedze, majac swiadomosc wydarzen ktore mialy miejsce przez kolejne kilkadziesiat lat. Najlatwiej jest plakac nad rozlanym mlekiem, trudniej juz docenic sam fakt trudnej decyzji. Zreszta twoje uogolnianie wlasciwie konczy temat, myslisz ze matki nie tracily dzieci przez wczesniejsze 5 lat?