Ten facet?

Malgo nie łap za słówka :), nie ta cwaniara oczywiście :)

facet potrafi oczywiście

mowa

Przyjeb.ałby jej, co nie cwerdziu.

i to z pięści nie z liścia;)

I poprawił z buta,tzn. z kowbojka;)

oooo widze,ze siostra Mildred Ratched ma teraz przerwe...

A nie chciałbyś czasem być klepnięty w tyłek przez kobietę? ;))

Już nie, kiedyś klepnęła mnie studentka AWF-u...dwa tygodnie zwolnienia miałem i problemy w korzystaniu z łazienki.

mogłeś w krzaki chodzić

Krzaki na niewiele się zdadzą gdy pośladki bolą.

malkontent

To nie kobiety są skomplikowane, tylko mężczyzni mało domyślni;)

Kobiety nie sa skomplikowane, tylko trzeba ich słuchać zamiast przeganiać, bo one zawsze chcą pogadac w czasie meczu :D

Feminizm można postrzegać różnie, dla mnie jest to prawo do wyboru jak chcę żyć. Jeśli zechcę urodzić piątkę dzieci i poświęcić się rodzinie to jest to mój wybór, jeśli chcę samotnie wychować dziecko albo poświęcić się karierze zawodowej to też z własnej woli.Może znajdzie się kobieta która chętnie zjedzie z Tobą pod ziemię, pytanie czy ktoś jej na to pozwoli?

No nie gadaj! My ciągle w podobny sposób jesteśmy "zbrukane, brudne, wykorzystane i traktowane przedmiotowo" :D Jak raz zamienimy się rolami, nic wam się nie stanie ;P

pragne zauwazyc ,ze my tak sie czujemy prawie przez caly czas...o ile nie spotkamy odpowiedniego faceta:(((

ja nie pozwalam sobie na pewne zarty,jestem wyniosla i niedostepna a mimo tego pare razy jakis cham potrafil mnie urazic do zywego...Panowie sa zbytnio rozzuchwaleni,ot co!

on o tym nie wie-i tego nie slyszy...a nasz anonimowy smiech na forum mozna potraktowac jako wentyl dla frustracji wynikajacych z ponizenia i sprowadzania nas przez wieki do roli,za przeproszeniem,"wydmuszki"i inkubatora.Kochani-nie wszystko ,co foruja zboczone feministki mi sie podoba-ba-ja nie znosze ich,ale sa pewne punkty w ich postulatach z ktorymi sie zgadzam.Sprowadzanie kobiety do roli tylko czysto seksualnej jest wlasnie jednym z nich...

wychowywalam sie w domu ,gdzie ojciec mowil ,ze nie ma nic gorszego niz glupia baba i stawial na piedestal moja madra Mame,zawsze podkreslajac ,ze jest wyjatkowym szczesciarzem.Sa juz czterdziesci lat ze soba i mam wpojony piekny partnerski wzorzec malzenstwa..w zwiazku nalezy sie nawzajem szanowac,sluchac co druga strona ma do zakomunikowania,dbac o nia I...naprawde pozadac..w tym jest klucz do sukcesu... A feministki?No coz-wydaje mi sie ,ze sa z nieszczesliwych domow...

dobrze,ze nie trafilas na brutala...

no jakby mi się tak odwinął to moja mina byłaby bezcenna :D

czyli pomimo swojego wyluzowania,wiedzialas,ze ryzykujesz i gdzies w zakamarkach duszy mialas pietra?Kolega Foytaz bedzie wniebowziety;-))))

Nieee, akurat ten kolega był ciepłą kluchą :) Nic mi nie groziło ;)

zrywam boki ,juz oczyma wyobrazni widze mine tej cieplej kluchy:D

jestem kluchą oblechem i tłustą świnią chce parytetów w dostępie do WC!

Free usczypniesz go ,czy ja mam to zrobic?Obawiam sie jednak ,ze moze ze szczescia nie zdazyc do WC...

Ej, jakichs dziwnych masz kolegow w pracy. Co w tym, kurna, niesamowitego?

dede, może to dlatego że byłam jego przełożoną... a może dlatego, że chłopak nieśmiały. Poza tym KURNA nigdzie nie napisałam, że to niesamowite :)

Nawet nie chce myslec o tym, jakby sie zachowal, gdybys podeszla do niego ze smycza w zebach :D