Tysiące ludzi chodzi raz, dwa razy w roku do kościoła, śpiewa kolędy, zasiada przy wigilijnym stole i czy z tego powodu można ich nazwać wierzącymi. Ateizm to kwestia wierzeń, a nie stosowania do kanonów kultury i zwyczajów. Są ludzie, którzy wchodzą do kościoła, żeby podziwiać architekturę - czy ich też nazwiemy wierzącymi? Przy okazji każdych większych świąt katolickich znajdzie się jakiś pseudointelektualista zazdroszczący ateistom, że to oni tak naprawdę cieszą się z okazji świąt/ z okazji dnia wolnego... A teraz niech każdy wierny katolik uszykuje ładna kopertkę dla swojego pasterza!

Boże narodzenie to dla mnie szczyt komercji + 3 dni wolnego, z kórych 2 spędzam z rodziną a 3 dnia odpoczywamy z żoną, a tak btw, obchodzenia świat to wg Ciebie radość z narodziń ludzkiego wcielenia twojego bóstwa czy raczej pęd zakupowy + obowiązkowe obżarstwo i gadżeciarskie wynalazki Coca Coli ze spaślakiem w czerwonej piżamie + prezenty pod pogańską choinką plemion germańskich?

A co tu rozumieć? Sam jestem ateistą, ale lubię sobie w grudniu kupić choinkę i prezenty. Co w tym złego? Będę chciał to sobie postawię choinkę w lipcu. Zresztą kiedyś sztuczna choinka stała u mnie w domu cały rok i nikt nie widział w tym najmniejszego problemu. Ja natomiast nie rozumiem pseudo katolików-hipokrytów, którzy niby wierzą, biegają do kościoła a na co dzień postępują jak najgorsze ścierwa - oszukują, kradną, zdradzają, cudzołożą, zabijają itd.

a mi się zawsze wydawało, że to poganie obchodzą święta 24.12 ???? przecież każdy historyk wam powie, że jezus urodził sie wiosną, nie zimą - wtedy był organizowany spis. natomiast dzień przesilenia zimowego od tysięcy lat czczony jest jako dzień narodzin boga słońca. no ale co katolik-schizofrenik może wiedziec o historii...Ja osobiście świętuję z rodziną 24.12, ponieważ od tego dnia coraz więcej słoneczka - więc można się cieszyć.

Trzeba odróżnić tradycję kulturową, od aspektu religijnego. Choinka, bombki, wigilia,Mikołaj to tradycja bardziej kulturowa niż religijna. Co innego pasterka. Ciekaw jestem ilu wierzących chodzi na pasterkę, czyli najbardziej religijny przejaw świąt? Zresztą duża część symboliki świątecznej wywodzi się jeszcze z prawdziwej religii Polaków czyli tzw. pogaństwa, a nie z napływowego sekciarstwa.

Bo tak to niestety juz jest...nikt mi nie da tego wolnego po waszych swietach.wiec w tym czasie wymyslilem sobie wlasne - Swieto choinki i wymyslonego goscia co prezenty nosi..

Ta. Tylko co ubieranie choinki,spotkanie z rodziną, obżeranie się, dawanie/dostawanie prezentów na wspólnego z religia ? Z religii to może jeszcze pozostał Święty Mikołaj, tylko ze nie ma on nic wspólnego ze prawdziwym świętym , jego wizerunek (grubas z brodą i ubrany na czerwono) zawdzięczamy marketingowi Coca-coli ;-)

Bo co kutosi89e? Wpadniesz do mnie i spalisz mi choinkę?

czy wręczanie sobie prezentów i zajadanie się karpiem ma coś wspólnego z chrześcijaństwem?...takiś mądry, nie świętuj świąt cywilnych...

Ateista-ateistą,a materialista-materialistą