dokladnie, zoo, cyrk, czy oceanaria to nic innego jak firmy ktore kosztem zwierzat dorabiaja sie na glupich naiwnych co mysla ze tam sie dba o zwierzeta.

No juz nie popadajmy w skrajnosci. Zysk nie wyklucza dobrego traktowania (mysle o ZOO, cyrki to inna para kaloszy) Zreszta gdyby nie zoo, to dzis zubrow bysmy nie mieli, a i pandy pewno tez by nie przetrwaly.

wiesz brian to troche jakby mowic ze wiezienie dla czlowieka dobre bo w sumie krzywda mu sie tam nie dzieje, dbaja, jesc daja, dach nad glowa. chronic zwierzeta jak najbardziej,przed ludzmi bo to ludzie im zagrazaja najczesciej, ale najlepiej zeby ta ochrona byla w ich naturalnym srodowisku.

Bezpieczna, nie będzie żadnej ochrony w naturalnym środowisku zwierząt, bo ludzie zagarnęli prawie cały teren. Wycinają, trują, betonują, niszczą, palą, rozprzestrzeniają się. Najwyższy czas zacząć eliminować ludzkie szkodniki ;))

no jeszcze nie wszystko w pien wyciete, ale jest w tym pewna racjaa ze jak mowi sie o dbaniu o srodowisko to tak naprawde chodzi o dbanie tylko o ludzi, zeby mieli czysto dookola i swieze powietrze i jedzenie, a co z innymi istotami to juz nie nasz problem, mowi sie banaly typu "ocalic planete dla przyszlych pokolen" ale tak naprawde chodzi tylko o kolejne pokolenie ludzi, ktore prawdopodobniej bedzie te planete niszczyc jeszcze szybciej niz my.wiec na dobra sprawe ratujac srodowisko trzeba by zzaczat tepic jego glowna zaraze czyli ludzi.

Gdyby czlowiek mial zrezygnowac z ktorejkolwiek wygody na rzecz srodowiska malo kto by sobie zawracal glowe, zwykle segregowanie smieci dla wielu to dyskomfort, nie mowiac o rezygnowaniu z jedzenia miesa, wyzszych cenach zywnosci na rzecz zdrowia itd.Wszystko pieknie z tym ratowaniem pod warunkiem ze nam z tym wygodnie. To co mowil George Carlin w Ignorance of the humankind bylo prawda, natura da sobie bez nas rade i to doskonale a my jestesmy aroganccy myslac ze mozemy ja kontrolowac lub ze mamy jakis wiekszy wplyw na nia.

david.brian.35175 i takie balwany jak ty tez

Ale czlowiek jest tez czescia srodowiska. My tu nie przylecielismy nie wiadomo skad.

Jak jesteś zbyt ograniczony umysłowo by rozróżnić zabijanie dla jedzenia, a zabijanie tak o bez powodu, to nie moja wina. Nawet lew nie zabija dla zabawy bez powodu, a jest tylko zwierzęciem. Tu można było inaczej wyjść z sytuacji. A Ty co? Taki obrońca zwierząt, przeszkadza Ci, że ktoś je kotleta, a nie przeszkadza Ci jak bez powodu zwierze zabijają? Cóż za hipokryzja...

ja nie mowie o zabijaniu czy ochronie zwierzat, tylko o twojej hipokryzji,i gdzie roznica miedzy jednym zabijaniem a drugim dla zwierzecia?chyba ze dla pasibrzuchow ktorzy moga swoje sadla nacieszyc smiercia zwierzecia ale jak juz na ich talez nie trafia to wielka strata hehehe nie bron zwierzat jak je wpierd*alasz!proste, choc dla ciebie nadal za trudne.

No taka jest różnica, że świnie czy krowy nigdy nie będą na wymarciu i że ich śmierć nie idzie na darmo, tylko taki jest krąg życia. A są zwierzęta takie,których populację są z roku na rok coraz mniejsze i powinno ograniczyć się ich zabijania zanim będzie za późno. Jeśli nadal nie widzisz różnicy między mięsożercą zabijającym inne zwierze dla pożywienia tak jak go natura stworzyła, a grupką debili zabijającą bez powodu, prawdopodobnie jedynie dla rozgłosu, to ewidentnie masz ze sobą problem. To jakbyś porównał morderstwo w afekcie czy w obronie do psychopatycznego seryjnego mordercy.

porownanie z doopy wziete. ludzie tez nie sa na wymarciu to co mozna zabijac? jesli dajesz ludziom prawo do decydowania o zyciu zwierzat to co sie dziwisz ze korzystaja, tym bardziej ze sama korzystasz samolubnie. codziennie wymiera kilkanascie gatunkow bez ingerencji czlowieka, natura tak chce. a wpieprzanie sie w nature zawsze sie obraca przeciwko nam.

Grigore, a co ma kotlet wspólnego z lwem? Lwów przecież nie spożywamy. Nie traktuj jednakowo zabijania zwierząt hodowlanych dla konsumpcji i zabijania lwów w zoo, bo zajmują miejsce. Tak jak Lucy napisała, świnie czy krowy nie są na wymarciu, a lwom to grozi. Nie po to istnieją ogrody zoologiczne by "niepotrzebne" okazy zabijać, tylko właśnie po to, by ocalić zagrożone gatunki. A chów wsobny można rozwiązać wymianą zwierząt pomiędzy ogrodami zoologicznymi.

malgo w zoo wiecej niz 80% zwierzat nie sa zagrozone wyginieciem. witamy w swiecie, zoo zarabia kase kosztem zwierzat tak jak twoj rzeznik. i przez ciebie i przez lucy przemawia egoizm i i dbanie o wlasne zarcie a nie o zwierzeta. hipokryzja zalowac lwa jak sie je na codzien zwierzeta. lew byl skazony genetycznie w naturze by nie powstal nawet wiec pretensje do zoo ze produkuje takie cuda. ale tak sie konczy wpieprzanie czlowieka w inne gatunki.

Nie odróżniasz tych dwóch spraw. Kurze jajka jemy, ale bocianich już nie, to też jest hipokryzja?

Grigore ma całkowitą rację.Widzę że niektórzy nie mają pojęcia czym jest HOMOZYGOTNOŚĆ.Wyobraźcie sobie,że świniom z tego powodu groziło nie tyle wymarcie,co degradacja ze wzgledu na pokrewienstwo.Stad wzieło się krzyżowanie miedzy rasami np. duroc-pietrain.Argumentem z d*py jest to,ze trzeba chronic gatunki zagrożone.Otoż im jest wieksze ryzyko wymarcia,tym surowsza jest selekcja.Nie mozna pozwolic by osobniki slabe,z wadliwym DNA sie rozmnażały.To doprowadziłoby do kompletnej degradacji potencjału,oslabienia gatunku a w konsekwencji,do jego wymarcia.

Ludzie też czasem mają wadliwe DNA, trzeba ich wyeliminować ze środowiska? Ok. z chowem wsobnym racja, trzeba unikać. Ale pozostaje problem zabijania tych zwierząt. W Afryce kłusownicy zabijają słonie, lamparty, nosorożce, lwy i inne, dla futer czy kłów. W zoo zabijają, bo zwierzęta muszą zwolnić miejsce okazom ze zdrowym DNA, w rzeźniach zabijają świnie, bo ludzie jedzą kotlety, muzułmanie podcinają gardła zwierzętom,bo to jest ich obrządek religijny, hodowcy zabijają norki,bo z ich skór robią futra, zabijają krokodyle,bo robią torebki i buty.

Rozumiem, że to jest jedno i to samo, tak? Zabijanie z różnych powodów jest traktowane jako hipokryzja, jak mówi Grigore? Trynkiewicz też miał być zabity, bo zamordował z zimną krwią bezbronne dzieci. Zabicie w obronie własnej a zabicie z zimną krwią to to też to samo Grigore, tak?

malgo zabijanie jest zabijaniem bezdyskusyjnie, hipokryzja pojawia sie gdy zaczynamy sobie to usprawiedliwiac i nadawac prawa ktorych nie powinnismy miec bo z inteligencja gatunku roznie u ludzi bywa. nie wiemy co dla nas najlepsze a nawet gdy ktos probuje powiedziec to nie stosujemy sie,skad wiec myslenie ze wiemy lepiej co dobre dls zwierzat i ktore maja prawo zyc? czlowiek niech sienajpierw nauczy dbac o wlasny gatunek, bo coraz gorzej nam to wychodzi.

a lucy sama bedac wybrakowanym towarem przeciwstawia sie usuwaniu takowych kula w leb- nawet to potrafie zrozumiec:)

Dagmik, czy tylko pieniądze? Kiedyś człowiek sam polował aby zjeść mięso. Dzisiaj nadal jemy mięso, tylko już nie polujemy, "polują" za nas inni. Skoro w zoo naśladujemy naturę w eliminacji "chorych" zwierząt, w rzeźniach naśladujemy naturę, wyręczając nas, mięsożerców w polowaniu. Mówisz,że zabicie lwów i żyrafy w zoo jest bardziej usprawiedliwione niż zabijanie w rzeźni, pomimo tego,że ludzie (jak i zwierzęta) jedzą mięso o wieków? W takim razie nie zabijajmy komarów, much, karaluchów, szczurów, myszy i innych małych stworzeń, zwanych przez ludzi szkodnikami ;)

argument ze czlowiek cos od wiekow robi nie jest zadnym usprawiedliwieniem, zwlaszcza w kwestii miesa bo to co dawniej bylo koniecznoscia dzis jest wyborem. nie ma co sie zaslaniac wiekami a po prostu przyznac dlaczego dzis w obecnej sytuacji ktos podejmuje taka decyzje majac pelna wiedze i swiadomosc w kwestiach etycznych i zdrowotnych.odpowiedz moze sprowadzac sie tylko do kwestii smakowych i zabijanie nie brzmi juz tak slusznie- wiec lepiej gadac o wiekach.

A jak Tygrys zabija antylopę to jest dobrze, ale jak człowiek zabija świnie to jest źle? Dlaczego, skoro oba osobniki zabijają dla pokarmu, bo tak natura stworzyła. To jest to samo, ale gdy w grę wchodzi zabijanie dla jakiś innych chorych powódek to już jest coś nie halo. Bo nie trzeba doprowadzić do zniszczenia DNA zwierząt w zoo tylko zapobiegać temu wcześniejszą ich wymianą między ogrodami. Poza tym, takie miejsca jak zoo nie powinny istnieć.

Oglądając program przyrodniczy nie płaczę jak widzę kiedy hieny żywcem jedzą bawoła bo wiem że tak musi być, że tak to zostało stworzone, tak samo jak ludzie zawsze polowali, i sama też bym to zrobiła jakbym musiała. Identycznie jak lwy, lamparty, lisy czy inne. Ale kiedy widzę jak lew zabija lamparta dlatego że ten sobie przeszedł obok i go nie je, czy kiedy zabija lwiątka po poprzednim samcu, czy jak człowiek zabija słonia dla kłów to jest mi przykro, bo tak już nie musi być, i nie powinno. I dla mnie jest to zasadnicza różnica między zabiciem a zabiciem.

Vladimirze ja cały czas mówię o tym żeby ZAPOBIEGAĆ a nie "leczyć". Żeby nie doprowadzać do sytuacji kiedy DNA jest już zniszczone, tylko wymieniać się zwierzętami wcześniej. Młode zwierzęta separować od ludzi uczyć je życia na wolności i wypuszczać je na wolność. Bo rozmnażanie tylko po to żeby żyły w ogrodach mija się z celem. A to co piszesz doskonale rozumiem, znam się na genetyce. Tylko że ty piszesz o tym jak już jest za późno a ja o tym że można tego uniknąć

Dagmik, pomińmy fakt, że Ty i Grigore nie jecie mięsa. Gdybyście byli jego smakoszami, jak brzmiałaby Twoja opinia na temat zabijania dla konsumpcji?

A osoby, które ratują bezdomne psy, opiekują się porzuconymi zwierzętami, wszystkie osoby działające w fundacji Animals, które lubią zjeść pierś z kurczaka, też są bezdusznymi hipokrytami?

Tak Malgo. A zwłaszcza ja jestem bezdusznym hipokrytą. Od lat jestem w WWF, od lat jeżdżę do schroniska i przekazuje 1% podatku co rok na zwierzęta. Ale to się wszystko nie liczy, bo jem kotleta tak jak mnie na tura stworzyła. Musisz się Malgo pogodzić z tym że "Bóg" stworzył nas krwiożerczymi mordercami bez serca i jesteśmy zbyt ociemniałe aby ewoluować na prawych, porządnych i wspaniałych weganów.

lucy jak tygrys nie zje antylopy tylko warzywo to zdechnie, a ty bez miesa nie umrzesz. wrecz przeciwnie bedziesz zdrowsza. jak chcesz sie rownac z tygrysem to zacznij zyc jak on i zobaczyszile sensu w takim porownaniu. tygrys nie potrzebuje fomu zeby zime przetrwac i je surowe mieso, sprobj i ty jesli chcesz wiedziec ile masz wspolnego z tygrysem. lepiej sie porownaj z kims ze swojego gatunku, z czlowiekiem ktory nie je miesa i kto ma wieksze szanse na przetrwanie w zdrowiu.

lucy bylas kiedys w rzezni, czy na fermie kurzej? tam dopiero jest roboty dla milosnikow zwierzat, tam najwiecej pomocy zwierzeta potrzebuja, i tamnajwiecej cierpia bo takie jak ty mysla ze sa tygrysami. dasz pare zlotych rocznie na ochrone a wydasz tysiace rzeznikowi, tak to jest hipokryzjs albo co najmniej oszuliwanie samej siebie.

Nie rozumiem, dlaczego z góry zakładacie że osoby jedzące mięso mają w dupie los zwierząt że liczy sie dla nich tylko talerz pełen miesa, że nie zdajemy sobie sprawy z tego jak wyglądają rzeźnie. Przepraszam, zamiast do tygrysa powinnam się porównać do niedźwiedzia bo jestem wszystko żerna jak on. Mój błąd. Jakbyś czytał wszystko a nie to co chcesz, to byś zauważył że działam w WWF która zajmuje się również walką o godne traktowanie zwierząt na ubój. Lubie jeść mięso ale to nie znaczy że nie szanuje zwierząt i robię tak jak Tobie sie wydaje.

przeczysz sama sobie, bo walczysz z czyms co finansujesz jednoczesnie.dzialaczka w gadaniu a na talezu brojler. przeczytalem ale zignorowslem ten bezsens bo nie wart komentarza. zwlaszcza ze jestes taka pelna pretensji zawsze wobec wegetaria, a przeciesz ich pryeatna dieta pomaga i im w zdrowiu i zwierzetom. tyko przemysl farmaceutyczny cierpi. jak zawsze udowadniasz swoja glupote, ktos ci to wypina a ty wielce oburzona zaczynasz obracac kota. za pozno.

ale macie problem, niech lucy je mieso, 3 razy dziennie, z kazdym posilkiem, tylko niech unika przy tym warzyw i owocow bo to zarezerwowane dla wegan. Selekcja naturalna - dac niektorym dzialac wedle wlasnej logiki. WWF to ta organizacja co wymusila dodatkowe testy kilkudziesieciu tysiecy zwiazkow chemicznych zeby potwierdzic ich negatywny/pozytywny wplyw na srodowisko? A te testy przeprowadzono na zwierzetach...lucy odnalazlas swoja organizacje, jakos widzialabym cie na jej czele;)

Bezpieczna. Ja się nie śmieje z tego że jesz mięso więc i Ty zejdź ze mnie i tego co ja jem.

a smiej sie lucy na zdrowie, a co mi to przeszkadza skoro ja nie jem miesa w ogole:)ja sie z ciebie nie smieje, ja ci tylko zycze zebys osiagnela to do czego dazysz:)jedz sobie miesko na zdrowie, jeszcze ci moge dobre przepisy podeslac, a co to moje zdrowie?generalnie bez roznicy mi czy ty jesz zdrowo czy nie, ktore rosliny a ktore zwierzeta, czy ty tygrys czy niedzwiedz czy krolik, kto wie moze nawet czlowiek poniekad. Wszystko mi jedno:) ja dbam o siebie i o tych co dla mnie sie licza a reszta swiata niech sie sama zbawia.

Wlasnie, niech wegetarianie nie jedza miesa i faszeruja sie chemia, zeby uzupelnic niedobory, ktore taka "genialna" dieta powoduje, a cala normalna reszta niech odzywia sie prawidlowo lub tak jak sobie tylko zyczy. Bezpieczna ma racje :)

Wybacz. Myla mi sie juz te wasze orientacje. Ja od dzisiaj tez przechodze na wegetarianizm. Na jeden dzien :P

Nie bądź p*zda dede. Co Ty baran jesteś, żeby trawę żreć. Jak jesteś taki święty przy piątku to rybkę sobie zrób. Ja planuję na dziś drób bo na redukcji jestem i muszę lekko jadać. :)

A no, rybke dzisiaj mam na obiad, jak co piatek, a to w sumie tez zwierzatko :D Juz nie chodzi o to, ze jestem swiety, tylko tak juz od zawsze jest u mnie w domu, ze w piatek sie posci i sie przyzwyczailem. Foyti, nie zaluj sobie. Pomysl o soczystym stejku z rostbefa.

Dagmik, to sa religijne niuanse, o ktorych taka prosta kobieta jak Ty nie ma pojecia. To nie transgenderyzm, czy homowegetarianizm :P

Ty to bys chyba dziewicami nie pogardzila, co? :P Ja piedrole. Wlasnie jakis koles przejezdzal pod moim oknem na rowerze i spiewal "don't you wish your girlfriend was hot like me". Stwierdzam, ze tez nie rozumiem tego swiata :/

Stejk z rostbefu jest wyśmienity, choć jak ktoś lubi to z antrykotu też fajny da się zrobić. Ważne, żeby go odpowiednio zrobić. W tym tkwi cała maestria.

Gdyby ogrody wymieniały się osobnikami to by można było tego uniknąć.

No wlasnie wymieniaja sie.Dlatego zrobiono miejsce na nowe zwierze.To normalne.Wybiera sie najlepsze osobniki...a reszta?Cóż,do tej pory nikt sie tym nie interesowal.

Dostają kulkę w łeb i na futra...co tu się wiele zastanawiać.

Taka jest prawda.Brutalna i bolesna,ale prawda.Jakoś nikomu nieszkoda krów,świń,kaczek,kur czy owiec zabijanych na skalę przemysłową.A śmierć od kulki,jest zdecydowanie lepsza od poderżnięcia gardła.

Niby tak,ale spójrz : zginie jedna żyrafa i ludziom totalnie odpie*dala.Zginie 10000 świń,nikt słowem nie wspomni.Ludzie wolą nie myśleć skąd jest to miesą kupione właśnie na promocji w Kauflandzie.Bierze sie z kosmosu chyba.Ludzie to hipokryci Władziu.;*

Natalio,trafiłaś w samo sedno.Utwierdzasz mnie w przekonaniu,ze jestes wlasciwym wyborem.Czeka Cię WIELKA przyszłość.

Dziekuję za słowa uznania Vladimirze Vladimirowiczu.:*;*

Co innego jest zabicie zwierzęcia dla jedzenia a co innego zabicie tak o. Mogli dać te lwy do innego zoo, wymienić się. Nie musieli zabijać.

DNA tego lwa nie zmieni się w momencie przejścia do innego zoo lucy123.

Gdyby wymieniali je zanim zmieszają tak, że DNA będzie zepsute.

Squach,naucz się czytać z zrozumieniem.Poproś tez swoja nauczycielkę przyrody zeby Ci wytłumaczyła to i owo.To tak jakby wypuścić osoby chore z psychiatryka,niech sobie biagają,rozmnażają.Chory blizniak?Czlowieku,od kiedy lwy i inne zwierzeta opiekuja sie chorym potomstwem?Od kiedy mają służbę zdrowia,pomoc socjalną itd?Człowiek moze sie opiekować drugim człowiekiem,a lew lwa zabije...to selekcja naturalna.U nas zastąpiła to cywilizacja.

kurde putin jak powie to powie- plusik.