To nie takie proste ;p Myślisz że ci którzy wyjeżdżają nie chcieli by tego samego w Polsce? Jasne że by chcieli ale Polacy są mało zaradni. Brak odpowiednich wartości przekazywanych z pokolenia na pokolenie, brak przedsiębiorczości, brak odwagi do inwestowania a także skomplikowane przepisy i utrudnienia ze strony państwa choć ów utrudnienia mają znacznie mniejsze znaczenie dla potencjalnych inwestorów niż przeciętnemu Kowalskiemu się to wydaje. Bo jeśli ktoś zaradny to sobie poradzi

Mój znajomy szef z Holl. Marcel wciąż wysłuchiwał na kantynie narzekań polaków jak to ciężko w Polsce założyć jakikolwiek biznes, jak to ciężko wyjść na swoje, jak to państwo świadomie zmusza nas do emigracji. Chciał się przekonać na własnej skórze i przyjechał do Pol. do Częstochowy W 3 miesiące otworzył i rozkręcił firmę sprzątającą a potem agencje pracy i firmę transportową. Teraz sam sobie rekrutuje i przywozi Polaków do swoich szklarni ;p Da się !?

a Częstochowa to najgorsze miasto w Polsce, więc da się. Każdy narzeka jak to źle z biznesem, bo myśli że tak jak za komuny znajdą ci pracę, bo musisz pracować - w kapitaliźmie to pracownik ubiega się o pracę. Zresztą w innych krajach Europy są podobne przepisy jeśli chodzi o przedsiębiorstwa i podatki.

PauliusPL,to dlaczego siedzisz sam za granicą?

mylisz mnie z kimś. No chyba, że wychodzisz z założenia że w Polsce nie ma pracy, dlatego jeśli pisze, że pracuje to nie mogę być jednocześnie w Polsce :P

Nie,nie mylę.W Polsce jest praca.Tylko lenie i nieudacznicy nie pracują.W Polsce miałem dobrą pracę,dobrze płatną.Tak samo mam za granicą i w cale nie mam wyższego wykształcenia,po prostu mam rozum,chęci i umiejętności. Zaraz padnie pytanie dlaczego wyjechałem? Myślę że znasz odpowiedź...

Ech, no chcesz się pochwalić, no dawaj... czarna mafia rządzi w PL, albo nie chcesz płacić podatków na Tuska, albo milsi ludzie - dla mnie te argumenty są trochę wyssane z palca...

gdyby te 21 mln wróciło powstałoby przynajmniej 17 mln nowych miejsc pracy (choć gdyby ich odpowiednio rozmieścić to nawet więcej, bo brakuje w PL fachowców), przywieźliby ze sobą pieniądze, które zainwestowane dałyby kolejne miejsca pracy. Co do przeludnienia: z tymi 21 mln gęstość zaludnienia PL była by porównywalna z gęstością zaludnienia Niemiec, Holandii, czy Anglii, a jakoś wygodnie ci się tam siedzi i chyba nie jest ci tam ciasno.

PauliusPL sam napisales,,przywiezliby ze sobą pieniądze,,. W POlscce nie ma miejsc pracy, nie ma pieniedzy, rząd przyznaje sobie premie zamiast dac na służbe zdrowia to co sie dziwic że wiele ludzi woli życ za granicą gdzie są lepsze warunki życia niż w POlsce?

Przy dzisiejszych nędznych warunkach spokojnie można by było znaleźć pracę dla 500 000 ludzi, mój znajomy ma wyższe stanowisko na pobliskiej strefie ekonomicznej i mówi o dziesiątkach wolnych miejsc pracy. W PL nie jest najlepiej, ale nie jest aż tak źle by tyle osób opuszczało kraj - uciekamy, bo nie czujemy związku z ziemią Polską - dla nas zawsze była to ziemia zaborców, albo okupantów. Problem nie leży jedynie w gospodarce: Słowacy, Węgrzy mają podobną sytuację jak my a procentowo znacznie mniej migrują.

PauliusPL Takich bredni to już dawno nie czytałem;p "...powstałoby przynajmniej 17 mln nowych miejsc pracy", "gęstość zaludnienia PL była by porównywalna z gęstością zaludnienia Niemiec, Holandii, czy Anglii" HOLANDII ?!! ;pp "uciekamy, bo nie czujemy związku z ziemią Polską" Bzdura goni bzdurę.

gestość zaludnienia PL wg wikipedii: 123 na km2(odejmując emigrantów i dodając imigrantów będzie trochę mniej), Holandia: 405 na km2. Ty chyba pomyliłeś gęstość zaludnienia z całkowitą liczbą ludności. co do 17 mln miejsc pracy: ty myślisz, że gdy przybędzie 21 mln osób to bezrobocie wzrośnie o 21 mln osób? Jeśli tak sądzisz to poducz się ekonomii: wraz ze wzrostem liczby ludności wzrośnie też liczba usług z nimi związana: więcej osób będzie korzystać z komunikacji, dzięki czemu zostanie zatrudnionych więcej kierowców, podobnie w innych dziedzinach.

przywiązanie do ziemi:kiedy kształtowała się polska tożsamość narodowa(XIX wiek) Polska była pod zaborami i polacy wtedy uświadamiali się w braku swojej ojczystej ziemi,nie czuli czegoś takiego, że jak są polakami to powinni być skupieni w grupie na Polskiej ziemi,dlatego że wtedy nie było Polski i takie myślenie do teraz funkcjonuje:większość sądzi,że skoro Tusk sprzedał Polskę przy okrągłym stole to należy sabotować ten kraj uciekając z niego-to jest poddanie się. Prościej by było, gdyby ci emigranci zostali i zagłosowali przeciw Tuskowi. 3 000 000 emigrantów to byłoby około 16%w wyborach.