Gdyby było inaczej to władza nie byłaby władzą tylko ten kto podsłuchuje rządziłby bo miałby na wszystkich haki. I wtedy w kraju rządziliby żydzi, Putin lub ktoś inny za kulis. I to miałby być lepsze. Władza musi czasami pokazać kto tu rządzi. Dziś okazuje się ze jednak polską nie rządził ktoś za kulis. A jak rządził to mu się sypało bo jego as z rękawa dzięki któremu rządził został wywalony na stół. Może go w czymś minister nie posłuchał.