Ale jaki ty widzisz w tym cel? Po jaką cholerę takie informacje mają być umieszczane w dokumentach? Poza tym skoro podają "konieczność" to chyba wyklucza to dobrowolność. A skoro para, mąż i żona już nawet zdecydują się na in vitro, no to chyba nie po to podejmują wspólną decyzję, żeby po narodzinach mąż robił badania genetyczne i wypierał się ojcostwa, bo to absurd totalny. Sobie wyobrażasz sytuację kiedy ktoś ma w urzędzie sporządzać akt urodzenia i sygnalizować urzędnikowi, niech tylko pan nie zapomni dopisać, że nasze dziecko jest z in vitro?

Kogo, poza rodzicami to ma obchodzić? Są oboje rodzice, jest dziecko - w czym problem? Ok, piszą, czy dziecko narodziło sie w małżeństwie, czy poza małżeństwem. Ale sposób poczęcia?! Dojdzie do tego, że będą faktycznie wymagać zeznać, gdzie i w jakiej pozycji dziecko poczęto, bo to istotne...

To nie film science fiction, a rzeczywistość! Ten Brytyjczyk ma syna, który jest zarazem jego bratem, zaś ta kobieta urodziła własnego wnuka. Kyle Casson (27 l.) z Doncaster jest gejem i nie mógł naturalnym sposobem spłodzić dziecka. Pozostawało mu skorzystanie z banku jajeczek i surogatki. Jego wybór padł na... własną matkę, internet...i skoro sa takie przypadki to chyba wiadomosci takie stana sie niezbedne..bo wymknelo sie cos po za kontrole zdrowego rozsadku, a to dopiero poczatek tej dziwnej drogi.

obchodzic moze przyszlych partnerow, bo moze okazac sie ze masz dzieci ze swoim bratem lum ojbem lub matka. banki jajeczek ,spermy ,surgatki ,taka sytuacje umozliwia a to juz jest niebezpieczne