Po kom . sadząc, to chyba komentujący nie skumał o co chodzi. Nie spotkałeś się z tym, że zamiast zdjęcia dawnej koleżanki, to jest zdj. jej dziecka i prawie wszystkie zdj. na str. przedstawiają jej dziecko, a nie ją, co cię nie interesuje, bo ty chciałeś zobaczyć jak wygląda, jak mieszka i gdzie była twoja dawna znajoma, a nie grad zdj. jej dziecka, bo nie jesteś kobietą.

Człowieku łzy u dziecka, łzy kurna! Czyli tłumacząc z polskiego na nasze - dziecko płacze bo mama się nim nie interesuje, bo siedzi na kompie cały dzień. I ja nie, nie spotkałem się ze zdjęciem dawnej ani obecnej koleżanki, jej dzieci, psa, i z wczasów w Tunezji last minute na fejsie z takiej oto prostej przyczyny, że konta tam nie posiadam. Może stary jestem i nie nowoczesny, w sumie mnie to wali. Coś jeszcze wytłumaczyć?

Twój kom. wyjaśnia wszystko.1-nie masz 24 lat(inaczej się rozmawia). 2-jeśli nie przeglądasz fejsa(z braku konta) to tej wstawki nie rozumiesz. W niej NIE CHODZI o wychowanie, ale o to, co ci wcześniej napisałem. Stanowczo potępiam takie postępowanie, kiedy matka nie zajmuje się dzieckiem przeglądając internet, ale każda matka POTRZEBUJE chwili odpoczynku, aby "naładować baterie", które pozwolą jej na lepszą i skuteczniejsza opiekę nad swoim dzieckiem. Rodzina powinna to jej umożliwić, gdyż mając dziecko wiesz jaka to CIĘŻKA i WYCZERPUJĄCA "praca", ale dzięki temu

odpoczynkowi będzie przyjemna. Jak matka ten odpoczynek wykorzysta - to jest jej sprawa. 3- rozróżniamy chowanie(dziecko "samo" się wychowuje, dostając od nas pieniądze, nocleg i wyżywienie) i wychowywanie, które jest świadome i pracochłonne, ale dzięki niemu jest duże prawdopodobieństwo, że nasze dziecko wyrośnie na odpowiedzialnego i dającego sobie radę w życiu człowieka. Na rys. jest małe chodzące dziecko, które płacze(nie wiemy czemu), to ten płacz wyolbrzymiamy, a w tej wstawce nie chodziło o wych. i opiekę. W tym wieku dziecko poznaje świat i chce wszystko.

Jeśli rodzic nie myśli, to takiemu dziecku wszystko daje(dziecko "wchodzi" domownikom na głowę). Aby coś dostać to dziecko wykorzystuje swój płacz i jeśli rodzic nie myśli, to temu ulega i daje dziecku co tylko ono chce. Dziecko podporządkowuje sobie tym sposobem rodzica, a to rodzic ma decydować, co mu dać(jego bezpieczeństwo). Jeśli dziecko chce coś niebezpiecznego dla siebie lub coś, co może uszkodzić i aby to dostać-płacze, to opiekunowie po wytłumaczeniu dziecku(w zależności od wieku dz.)o skutkach tego nie powinni reagować na płacz dziecka-dla jego i swojego dobra,

aby dziecko nie rządziło rodzicami. Gdy dziecko zorientuje się, że płacz nie przynosi efektu, to samo przestanie płakać. Nie jesteś stary, jesteś też nowoczesny, ale za przeproszeniem z braku kontaktu z fejsem właściwie nie odebrałeś mojej wstawki. Serdecznie pozdrawiam.