To nie jest śmieszne, po cichutku Polska wypełnia zobowiązania z poprzednich deklaracji rządowych. Z miesiąca na miesiąc widać ich coraz więcej. A najbardziej w klubach nocnych, gdzie ci uciekinierzy przed wojną nagminnie obmacują Polki jak chcą i kiedy chcą, a ich łamana angielszczyzna to "no i co mi zrobisz" z ironicznym kpiącym uśmiechem. Bo jak dostaną w pysk zaraz biegną na policję, ta z urzędu wszczyna sprawę. Owszem jest umarzana, ale ile nerwów i ciągania to twoje. A swołocz ałłachowa śmieje się do rozpuku z Europejczyków.