Jeżeli ktoś przyjmuje poborcę i daje mu pieniądze w kopercie dla własnej satysfakcji winien podpisać się na niej, chyba nie wstydzi się ile tam włożył. Natomiast nie rozumiem żaru du.py komentatorów, co Was obchodzi, że Kowalski przyjmuje facia w kiecy i mu za to płaci. Nigdzie w Piśmie Świętym nie jest napisane o takich zwyczajach łażenia i zbierania, to i nie ma potrzeby takich zachowań. Każdy się spina i trzepocze paszczą, ale nawet nie wie, że kościół to otwarte serce wierzącego, a nie żadna tam wyciskarka do soków czy domek białego taty. Wiara to wiara w Boga nie w transa.