"A teraz,kochane dzieci,pocałujcie misia w dupę".To nie była wpadka,słyszałem,że lektor misia uszatka po otrzymaniu wypowiedzenia tak właśnie pożegnał się z widzami ostatniego dnia na antenie.

@gordonthompson. To była wpadka. Bo on tak mówił bardzo często po wyłączeniu kamer. A tamtego dnia powiedział to podczas gdy kamery były jeszcze włączone. To były czasy kiedy dobranocki, jak i inne programy były nadawane na żywo. A poza tym gówno słyszałeś, bo to sie zdarzyło na "Misiu z okienka" a nie na Uszatku. W "Misiu z okienka" nie było lektora. Znowu zabierasz głos, nie mając pojęcia o sprawie. Jak czegoś nie wiesz, to się doucz. A nie dodawaj od siebie nieudaczniku.

Rozumiem,że byłeś przy tym,jak tak mówił?Czy sprawdziłeś w necie,i się wymądrzasz,dziecię neostrady?

P.s. "Doucz się","nieudaczniku".Mocne słowa,jak na pierdołę,która pisze takie rzeczy,jak "do puki".

Ja słyszałem to osobiście od kogoś kto to oglądał. Wtedy TVP nadawała tylko jeden kanał. A jak ktoś miał telewizor, to wieczorem miał pełno znajomych i sąsiadów jako widzów w domu. Tak że taki numer trudno było przegapić. W "Misiu z okienka" brali udział na przemian aktorzy Pawlik i Wyszyński. Zdarzyło sie to Wyszyńskiemu. Ale przypięto to do Pawlika, bo on tam występował dłużej. Wszystkiego w necie sie nie dowiesz, bo ludzie układają własną historie. Np. takie nieudaczniki jak ty. Jak bys chciał w necie grzebać, to dowiesz sie że to był

Pawlik, bo znany był z tego że dużo pił. Ale jeśli pomyśleć trochę i wziąć pod uwagę fakt, że Pawlik prowadził ten program do końca. No to chyba logicznym jest że ta wpadka zdarzyła się Wyszyńskiemu. Ale dzięki takim frajerom jak ty, którzy chcą za wszelka cenę zaistnieć. Krążą różne wersje. Ale twoja jest najbardziej debilna jaka przeczytałem. Nie zdarzyło mi się do tej pory natrafić na wersje z Misiem Uszatkiem.

"JAK BYŚ".Nie głupio ci teraz za tych wszystkich "nieuków" którymi ciągle rzucasz,gdy ci brakuje argumentów?

Frajerku. Tak mi sie ciebie zrobiło żal, że podrzuciłem ci to żebyś się miał gdzie wyżalić.

Yhy,resztę byków pewnie też,taki wielkoduszny jesteś.

Zauważyłem ten błąd. Ale nawet jeśli zdarza mi sie zrobić gdzieś literówkę, albo ort. błąd. To co z tego? Sens zdania jest ten sam. A ty śmieciu chcesz pouczać innych, w sprawach o których nie masz pojęcia i tworzysz w ten sposób fałszywe mity. Bo jak przeczyta to jakiś debil, z podobnym rozumowaniem do twojego. To uzna to za prawdę objawioną.

No właśnie,co z tego?Nic.Napisałeś przed chwilą pod innym absurdem, chociaż raz trafnie,że zdarza się każdemu.A jak wiesz,że ktoś się myli,to go popraw,i tyle.Rzucając od razu obelgami pokazujesz że sam jesteś małym człowiekiem,takim wojownikiem klawiatury.

Napisałem tam i powtórzę ci jeszcze tutaj - Błąd błędowi nie równy. Po moim błędzie jedyna różnica pozostaje taka, że może sie jakaś menda przyczepić. Treść pozostaje jednak ta sama. Po twoim błędzie zmienił sie sens całego zdania. Z "Misiem" to tez nie przyrównuj sie do mnie. Bo ty podważyłeś treść która była prawidłowa i wcisnąłeś swoje niesprawdzone, zasłyszane gdzieś bzdury. Co innego napisać coś, zaznaczając ze sie nie jest pewnym. A co innego dementować prawdę, wciskając niesprawdzone bzdury. Jeśli nie widzisz różnicy, to znaczy że jesteś tępym debilem.

To ja ci też jeszcze raz napiszę..napisałem że SŁYSZAŁEM ŻE BYŁO INACZEJ,nie że tak na 100% było.A jak się chcesz wykazać wiedzą,to popraw jak człowiek,skoro wiesz lepiej,a nie jak jakiś niezrównoważony furiat..A zresztą,jak ci tak pasuje,to rzucaj się dalej,na zdrowie.Pozdrawiam.