Dziecka się pilnuje,żeby mu się krzywda nie stała,gdy w pobliżu jest pies,bo ma zęby nie do uśmiechania się,i psu nie należy ufać do końca.I jak już pies ugryzie czy zagryzie,to się go usypia,bo jak potorturujesz,to i tak nikomu nie pomoże.Już jaśniej,czy dalej za trudno?A według zasady,o której mówisz,to powinieneś w takim razie ty zagryźć 'dziecko' tego psa,który zagryzł twoje.Jak już cytujesz kodeks Hammurabiego,to wypada wiedzieć,na czym on polegał,bo to ty robisz z siebie pajaca.A ubliżając,chama na dodatek.Każdy normalny by torturował?Socjo- lub psychopata,a nie normalny.