Mi wyszło po prostym przeliczeniu, że po 30 latach odkładania 1156zł miesięcznie uzbiera się suma 416160 zł, a nie jak tutaj piszą 941357zł (liczył to chyba jakiś debil, który nie potrafi prawidłowo mnożyć). Te 416160zł wystarczyłoby na niecałe 10 lat, a nie na 25, zakładając wypłatę 5000 zł miesięcznie.

Ta wstawka po raz kolejny utwierdza mnie w przekonaniu że większość osób zostawiająca tu komentarz, która bierze za pewnik przedstawione wyliczenia to kompletni idioci :D Na logikę - jak można w ramach oszczędności płacić przez 30 lat 1156 zł i następnie przez 25 lat otrzymywać 5000 zł? Słusznie wyjaśnił to #PapierowyKrasnal. Korzystajcie ludzie częściej z kalkulatora, to nie boli :)

Ale chyba część tych składek idzie na leczenie i inne pierdoły..

Składka emerytalna to niecałe 20 % więc wychodzi sporo mniej odliczając od tego możliwą a raczej pewną inflację może okazac się że gówno z tego zostanie na emeryturę. A lokata tez nie będzie taka fajna bo jak się temu przyjrzec to nie dysponujesz całą kwotą a jedynie co miesiąc kwotą o jedną jednostkę wyższą co za tym idzie lokata może nie zrekompensowac inflacji. Wystarczy odrobina logiki .

Bo jak z ZUSu politycy nawet na przyjazd papieża dają kasę. To potem na emerytury nie ma.

Około 400 tys. Po 30 latach odkładania plus zaoszczędzone te pieniądze, których nie widać-mianowicie gospodarka jest systemem naczyń połączonych, każdy przedsiębiorca opłacający ZUS za siebie i pracowników wlicza w cenę dóbr i usług, zatem po pracy już jako konsumenci płacimy ponownie ukryte podatki w/w dobrach i usługach. ZUS jest ogromnym obciążeniem i każdy przedsiębiorca to wie. Co do państwowych emerytur to... ten nieudany eksperyment dobiega końca. Dzięki niemu zapomnieliśmy o naszym naturalnym zabezpieczeniu na starość- o dzieciach.

Ale bzdura, składka emerytalna to 19,52% od podstawy ubezpieczenia. nie żadne 1156 zł,Chyba, że statystyczny polak zarabia 5920 zł.

Powyższa wstawka genialnie obrazuje poziom wiedzy przeciętnego Polaka na temat systemu ubezpieczeń społecznych w Polsce. Choć chyba raczej niewiedzy. Składki na ubezpieczenie emerytalne nie procentują, ich się nigdzie nie inwestuje gdyż z nich wypłacane są bieżące świadczenia. Poza tym jeśli przeciętny Polak oddaje na emerytalne 1156 zł to musi zarabiać około 6000 zł, bo wszak ZUS to nie tylko emerytalne, ale również rentowe, zdrowotne itd. Niestety nie zmienia to faktu, że nasza przyszłość nie jawi się w różowych barwach.

ciekawe co by zrobił statystyczny młody Polak gdyby zachorował na raka, złamał nogę, dostał zawału po trzech miesiącach pracy? Z twoich wyliczeń wychodzi, że miałby w kieszeni około czterech tysięcy złotych, operacja, zabieg, pobyt w szpitalu, zwolnienie lekarskie kilka miesięcy, koszt kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy! Wziąłby pożyczkę?