Wysoka śmiertelność noworodków wpływa na statystyczny średni wiek życia, a nie na długość samego życia. Faktem jest że jeszcze 200 lat temu mało kto dożywał 40 lat. W tej wstawce chciałem nieco wykpić nadmierną troskę o zdrowie, co szczególnie odznacza się w tzw. zdrowym stylu życia. Naprawdę, czy będziesz jadł jajka z farmy klatkowej czy tzw. kur wolnobiegających, nie ma praktycznie żadnego wpływu na zdrowie. Na naszą długość życia wpływa natomiast to, co jest lekceważone, a wręcz podważane - antybiotyki, chemia, dostęp do taniej żywności, powszechna opieka zdrowotna.

Wszędzie,gdzie szukałem(chociaż mało szukałem,może nie wpadły mi w oko Twoje źródła) tej informacji o długości życia 200 lat temu,było użyte sformuowanie średnia/przeciętna długość życia(chodzi o to dożywanie najwyżej 40 lat).Więc to wyliczenia jednoznacznie statystyczne.A Mieszko III Stary?Nawet jak dostał wpieprz pod Mozgawą to go nie ruszyło:) Ja wiem,że to wyjątek,który może potwierdzać regułę,ale potwierdzam swoje zdanie o traktowaniu statystyk z przymrużeniem oka.Co do tego,że nas trują,oczywiście nie mam co się z tobą kłócić.