Tak Rosjanie są takimi partaczami, że nawet pożaru nie potrafią wzniecić. Ci z kolei tak kontrolują te perfidne podpalenie, że samo gaśnie i to tylko w jakiejś pustej klasie. Toż to bzdura większa niźli złoty pociąg co to mało się nie pozabijali nim go odkopali. Jakieś ostrzały z pancerfaustów, ale tak dla przezorności gdzieś na skraju budynku tak by naprawić najmniejszym kosztem za to dużym medialnym rozhisteryzowaniem. Nie chce się słuchać tego bełkotu oślego.

Dyrektorka placówki Teresa Teterycz miała złożyć pisemne oświadczenie, że przyczyną pożaru było wrzucenie kanistra z benzyną, który następnie podpalono, jednak po przyjeździe straży miała wycofać zgłoszenie o pożarze, przekazując, że zadymienie w jednej z klas zostało spowodowane stopieniem się plastikowych kontaktów i lamp. Wszystko po wizycie SBU