Nie sądzę, by narodowi socjaliści chcieli mordować Arabów. Tworzone ściśle muzułmańskie dywizje Waffen SS raczej temu pomysłowi przeczą. A nazywać tego zwyrodnialca Polakiem to trochę nadinterpretacja. Wyjechał z rodzicami do RFN mając kilka lat.

Narodowi socjaliści tworzyli też dywizje węgierskie. A ponoć Polak-Węgier dwa bratanki. Z punktu widzenia koncepcji rasy aryjskiej i czystości krwi to pewnie też by Arabów ich wyrżnęli, ale mieli inne priorytety ... Żydów, Polaków, ogólnie Słowian itd. Co do przynależności narodowej. Też ciekawe. To jest Polakiem, czy nie? Autor wstawki pisze, że jest. To w końcu jak z tą polskością? Jak dobry to Polak, a jak zły to Polakiem już nie jest?

Masz na myśli 26 Dywizje Grenadierów SS, która nie zakończywszy formowania z różnych, luźnych oddziałów wycofanych z frontu wschodniego dała nogę do Frankenburga, byleby tylko poddać się Amerykanom? A czy jest Polakiem? W Polsce nikt trzeźwo myślący nie zawraca sobie głowy koncepcją rasy. Polakiem jesteś poprzez wyznawane wartości i poczucie wspólnoty z rodakami. Niezależnie od koloru skóry. I poprzez jakąś spójną wizję przyszłości tej wspólnoty. Możesz się też urodzić w Polsce, być biały i Polakiem nie być. Choć sukcesywnie i na wszelki wypadek wstydzić się tego faktu.

Jak sama wiesz, aktualnie w Polsce mamy co najmniej dwa wyraźnie odmienne wspólnoty i różne wyznawane wartości. I jedna często odmawia polskości tej drugiej. I to mnie interesuje. Czy Polakiem jest się wtedy kiedy samemu tak siebie ktoś określa, czy dopiero wtedy kiedy jest określany przez grupę? No i czy jest się Polakiem, tak po prostu i już, czy też raz się jest, a raz można kogoś wykluczyć. To ważne, ponieważ w ten sposób zdefiniujemy naród. Albo szeroko i wtedy praktycznie wszyscy to Polacy, na dobre i złe, albo wąsko, a wtedy mamy sporą liczbę nie-Polaków i takie w sumie "polskie pi

Jak zapewne sama wiesz... bądź nie, w Polsce mamy więcej odmiennych nurtów i wizji niż dwa. Polaryzacja dwubiegunowa jest niezbędna do rozgrywania karier polityków z dwóch zwalczających się obozów. Mnie osobiście zniesmacza ta polaryzacja. Polakami określamy się sami. Niezależnie od przekonań politycznych. Jest tylko jedna nienaruszalna zasada. Nie działamy na szkodę naszej Ojczyzny.

A skądże jak te Polki co doopy dają arabom a potem rodzice pogrzeb wyprawiają.