Niewykluczone, że był gnojony jak wielu jemu podobnych przez powojenna władze jaka tu nastała. To nie był zbyt dobry czas do bycia dumny z uczestnictwa w działaniach AK. Ci ludzie nie mogli często znaleźć pracy w kraju za który walczyli. Nie oni jedni zresztą. Dokładnie ta sama sytuacja dotyczyła/dotyczy "obrońców Berlina". Tam było to o tyle prostsze, że oni dali noge w wiekszości do zachodniej części miasta gdzie ruskie łapki nie siegały.

Z czystej ciekawości zapytam. Bronisz czegoś, żeby miec z tego korzyści albo żeby móc się potem chwalic jaki byłeś "fajny" czy może dlatego czegoś bronisz ponieważ to kochasz i szanujesz i nie potrzebujesz czerpać z tego korzyści bo sam fakt, że broniłes czegoś co kochasz jest dla ciebie wystarczający? No ale ty już podjąłeś decyzję. Gdyby ten pan i jemu podobni mysleli jak ty, gówno bys teraz miał a nie kraj w którym mieszkasz.

irvis.... cierpienie dla idei bo lepiej wychodzi .... to nie mój styl bycia ... mój instynkt samozachowawczy inaczej mi podpowiada

Nie chodzi o cierpienie dla idei o czym byś wiedział gdybyś sekundę pomyślał. No ale wolisz spieprzyc jak tchórz i wrócić na "gotowe". Moje gratulacje. Wiesz tacy jak ty, teraz robią łaskę z życia takim jak ten człowiek wyżej.

dlaczego jak tchórz? czy powrót to zrujnowanego kraju, biedy, braku jedzenia i pieniędzy uważasz za tchórzostwo ? czy wiesz ze każdy wystrzelony nabój z twojej broni w kierunku wroga to jest pieniądz dla władzy ? a ty co... zamiast zapewnić swoim dzieciom... żonie bezpieczne schronienie stoisz jak marionetka rządowa na warcie ryzykując życie.... a tym momencie być może wróg gwałci ci żonę, ale to nie ważne .... najważniejszy strzelać i dostać order... po czym żyć w biedzie a władza niech się bawi za kasę która prawie w całości ci się należy .... bo oni w bunkrach przesiedzą sytuację

Wyjaśnij mi kolego jedno. Do czego chcesz wracać jeśli wszyscy będą mysleć jak ty? Do niczego nie wrócisz. Nie będziesz miał do czego wrócić bo twój kraj zostanie wymazany w takiej sytuacji z mapy. Gdyby wtedy wszyscy mysleli jak ty nadal mieszkałbyś w Niemczech albo Rosji i nawet nie wiedział co to jest Język Polski...ewentualnie z ksiązek bys się dowiedział, że kiedyś był tutaj taki kraj.

I jesli twoim zdaniem każdy z tych ludzi, którzy walczyli i ginęli za ten kraj broniąc go to "rządowa marionetka" to gratuluję a to własnie powiedziałeś. Idz powiedz temu człowiekowi i wielu jego podobnym to w twarz co będzie się wprost równać do tego, że mu po prostu w ta twarz naplujesz.

taka przepychanka argumentami do niczego nie doprowadzi.... no nie zdołasz mnie przekonać do swojego światopoglądu ... ja cie nie przekonam do swojego ... kiedyś jednak trafiłem na pewną sondę gdzie właśnie było pytanie... wybucha wojna znasz bezpieczną drogę ucieczki... walczysz czy uciekasz ... wyobrażasz sobie że było 113 tysięcy kliknięć i aż 93 % było zaznaczone że uciekam..... jak widać mentalność ludzka się zmieniła przez ostatnie 50 lat ... młody człowiek też zaczyna kumać o co chodzi w tym życiu ...

irvis czy ty wiesz jak wygląda nasza armia, tam nie ma ludzi którzy z serca tam poszli, wszystko kolesiostwo... bo wujek załatwił, bo ciotka w kadrach itp. nie wiem jak sobie wyobrażasz obronę naszego kraju, chyba w postaci zakrzyczenia wroga ilościowo, ja jestem rocznikiem 85, zabierają mi internet prąd, media i jeszcze potrafiłbym zrobić własnoręcznie kuszę i pójść do lasu zwierzynę upolować by nie umrzeć z głodu, ale odetnij internet rocznikom 94 i wzwyż .... pokolenie ginie! jak ty sobie wyobrażasz armię za 5-10 lat kiedy odejdą starsi a wejdzie właśnie to pokolenie, ja jakoś nie mogę

Kwestia wychowania. Odpuść sondy bo sondy mają takie wyniki jakie miejsce gdzie je robiono. Dlatego sondy traktuje się z dużym przymrużeniem oka. Co do roczników. Jestem 86 i poszedłbym walczyć. Tak poszedłbym. Nie uciekał. Tak może bym się ze*rał ze strachu, dostał zawału albo zarobił kulke w czaszkę. Takie są realia wojny i jestem tego świadomy. Jak wyglada nasza armia wiem. Wiem, też, że cofając się wstecz nie tylko armia walczyła. Cywile również. Patrz wyżej ten pan w tym wieku będąc łącznikiem nie służył w armii...formalnie nie mógł.

I tak ludzie teraz maja w d*pie. Ale nie wszyscy. Jest wielu takich jak ja. Możesz uważać mnie za idiotę albo nawiedzonego. Trudno. Ale ja wolę być dumny z tego ze coś zrobiłem na miarę swoich skromnych możliwości niż, że uciekłem i ewentualnie wróciłem jak już inni się dla mnie poświęcili (chyba, że nie wróce bo nie będzie do czego)

A dla tych, którzy mają trochę szacunku dla tego pana i tego co robił dla tego kraju osobiście zwracam się w tym temacie o pomoc dla tego człowieka i jego zony. Jeśli jesteś z Warszawy pomóż choćby w najmniejszym stopniu. Nie chodzi tylko o pieniądze na leki ale także o podstawowe środki do życia. Zrób zakupy jeśli jesteś z Warszawy i je zanieś. Może posrzataj nawet im w domu też docenią. Ja sie włączyc zamierzam zarówno w formie pienieżnej jak i materialnej.