To są bandyci, nie mylić ich z kibicami. Natomiast z biernością spotkałem się w PKSie, gdzie jakiś ochlej czepiał się kobiety. Oczywiście nikt nie reagował, w końcu ruszyłem więc sam dupę z przechodząc pół autobusu. Po krótkiej dyskusji powiedziałem wprost, że albo się uspokoi, albo dzwonię po kogoś i spędzi noc w izbie wytrzeźwień. Wystarczyło. Tak niewiele. I wiecie co... Bardziej wkurwiony byłem na bierność ludzi, niż na tego pijaka.

to byl patriotyczny transport zdrowej tkanki spolecznej

miał rację ten kibic. Bo gdyby dziewczyna nie chciała być obmacywana to by dała mu po ryju. ale ona tylko nie chciała wyjść na 100% kur.ę więc jedynie zdjejmowała mu z siebie ręce nie próbując nawet zmienić miejsca. więc co kowboy wtrąca?