Najpierw utworzenie WOT wam nie odpowiadało, no bo niby po co, a teraz taka potrzeba i znowu skowyt, że nie pomaga coś co jest dopiero w fazie tworzenia struktur. Ale porównanie WOT-u który praktycznie jeszcze nie zostało w pełni utworzone do Gwardii Narodowej, która istnieje i działa praktycznie od XVII wieku to "mistrzostwo" level master, czego nie powstydziłaby się totalna opozycja.

Gamonie OT w Polsce dopiero się tworzy.

Państwo po to ma struktury na różnych poziomach, po to wojsko ma sprzęt i jest wyszkolone, żeby móc tego sprzętu i tej wiedzy użyć. To nie jest tak, że cały kraj ma się składać z gmin i sołtysów. Jeżeli tak by miało być, to po co utrzymywać parlament, wszystkich urzędników wyższego szczebla? To kolejna sytuacja, po której trudno się dziwić, że ludzie myślą sobie, że politycy są do niczego nie potrzebni

"Misiewicze" "Cyrku Kaczynskiego", same sukcesy i "dobre zmiany" dla pisiorow, ich rodzin i znajomych.