W sumie to może być i bieżące, bo kary za nielegalną wycinkę bardzo.. zmalały. Tak było za PO 'Mają 68, 84 i 86 lat, są schorowane, a teraz doszedł im poważny problem. Burmistrz Grajewa domaga się wysokiej kary od trzech współwłaścicielek jednej z działek w mieście. Kobiety mają zapłacić 341 tysięcy złotych za nielegalne wycięcie kilkudziesięciu klonów ze swojej posesji.'

'Grajewscy urzędnicy tłumaczą, że wysoka kara jest konsekwencją wadliwego, ale obowiązującego prawa. Właściciele nie zamierzają płacić tak wysokiej kary i odwołują się od decyzji burmistrza do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Sprawą kar zajmował się też Trybunał Konstytucyjny, który miesiąc temu orzekł, że tak wysokie opłaty są niekonstytucyjne i nakazał zmianę prawa. Sejm ma na to półtora roku. -informuje Radio Białystok'. Dodam tylko, że według tamtego prawa za 1cm obwodu klonu płaciło się 12.80 zaś kasztanowca 34.81 zł.

Ciągnąc wątek dalej trzeba nadmienić, że podałem cennik za legalną wycinkę. Zaś za nielegalną wycinkę rośnie wszystko 3x, więc za rządów PO od 1 cm obwodu zapłaciliby 104,43 zł zaś tutaj płacili zaledwie 15 zł od 1 cm (czyli za legalną wycinkę jest 5 cm). Teraz trochę prostej matematyki i za rządów PO kara za wycinkę tych kasztanowców wynosiłaby 636124,90 zł.