A potem mówi: kochanego ciałka nigdy za wiele ;D

tylko żale potem, bo on do chudszej polazł...

Nie tylko może utuczyć się jak locha, ale potrafi wmawiać sobie i innym, że czuje się dobrze w swoim ciele, albo nie uważa się za grupą, tylko z krągłościami. Ba! Nawet nie z krągłościami, bo tak wg niej wygląda i powinna wyglądać kobieta ;) Gdyby mi się baba spasła, zostałaby ze swoją ręką :D Każda facetka ma jakieś krągłości, biuścik i pupcię, ale nie do przesady. Nie wiem czemu narzuca się obecnie nowy kanon piękna - wielkie cyce i piard wielkości stodoły zupełnie nie adekwatny do reszty ciała. To nie jest piękne, tylko sztuczne i obrzydliwe.

Ale wśród panów zdarzają się amatorzy rubensowskich kształtów. Niektórzy twierdzą, że przynajmniej jest za co złapać, a on to nie pies, żeby dobierał się do kości ;) Tylko tutaj popadamy w skrajność, bo można być zgrabną i mieć krągłości.

owszem, ale takich jest niewielu w porównaniu do podaży... wystarczy wypuścić kaszalota i szczupłą, a zobaczysz, za kim się będą oglądać. co więcej, większość tak twierdzących panów zwyczajnie nie ma wyboru: musi lubić to, co ma, ale pokaż im szczupłą, a zobaczysz, co na prawdę myślą i co im się podoba:)

Przeważnie zawsze panowie oglądają się za kobietami ładnymi, zgrabnymi. To co piszesz idealnie pasuje do określenia: jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.

słyszałem też dosadniej: kto wybrzydza, ten nie r..cha. świat się jednak zepsuł: prędzej mamusię bym wyobracał niż córcię:(

Skrajnością są mężczyźni lubiący rubensowskie kształty malgo ;)gruzawik -tysiąckrotnie lepsze są mamuśki. W Ich przypadku kobieta wcale nie musi wyglądać jak modelka. To pokazuje, że mężczyźni nie szukają fizycznych ideałów tylko kobiet dojrzałych przede wszystkim. Młoda, szczupła kobieta ubrana seksownie i nie wymalowana za ostro rzuca się w oczy, ale jak ma mamę, która jest w dalszym ciągu atrakcyjna, to lepsza byłaby mamuśka, bo ma więcej w głowie, jest mądrzejsza i bardziej kobieca...oczywiście jak nie jest rubensowskich kształtów :)

no nie, rozumu nie szukam, bo to tylko pozoracja, na potrzeby aktualnego polowania, potem i tak go nie będzie uzywać, jednak geny biorą górę... rzecz w tym, że córunie zazwyczaj upasione i z kompleksem królewny: połową d.py cały świat zawojuje. niby faktycznie, połowa, a na 3 by wystarczyło, ale swiat ma inne priorytety:) mamusia, jak dobrze utrzymana, przynajmniej wie, ze to nie tędy kozy gnali.

Jak mieliście po 20 lat też wam się mamuśki podobały? ;) Ogólnie zgadzam się z wami.

jak miałem 20 lat, to 20tki wyglądały lepiej niż 40tki... i to własnie jest smutne: obecne 20tki to raczej sen wielorybnika o bogactwie...