od lat 80tych nie ma w Polsce szczepionek z rtęcią.

gruzawik oczywiście że nadal mają. Rtęć w szczepionkach ma nazwę tiomersal, aktualnie znajduje się w następujących szczepionkach: szczepionka przeciw błonicy D (30 j.m./dawkę - dla młodszych dzieci), szczepionka przeciw błonicy d (5 j.m./dawkę - dla starszych dzieci i dorosłych), szczepionka tężcowo-błonicza adsorbowana Td (50 µg/dawkę), szczepionka tężcowo-błoniczo-krztuścowa adsorbowana DTPw (50 µg/dawkę), Euvax B – szczepionka przeciw WZW B (50 µg/dawkę),

zgadza się, mój błąd. rzecz jednak w tym, ze ta rtęć nie kumuluje się w organizmie a jest wydalana. związku zawartości rtęci nawet w starych szczepionkach i zaburzeń neurologicznych nie stwierdzono. żeby dostać odszkodowanie, to trzeba wykazać związek przyczynowo-skutkowy, a tego nikomu się nie udało. szczepionki z mniejszą zawartością lub bezrtęciowe to nowe, drogie szczepionki, więc żaden interes w podawaniu starych, i tak już sprzedanych przecież. jesz ryby morskie? ta rtęć się akumuluje... no i kwestia ważenia ryzyka i korzyści. swiat przed szczepieniami wyglądał trochę inaczej.

Niestety nadal jesteś w błędzie. Poczytaj ale nie polskie publikacje. Poszukaj na stronach amerykańskich gdzie znajdziesz następujce informacje: „…karta charakterystyki bezpieczeństwa (MSDS) tiomersal opublikowana przez producenta, Eli Lilly and Company (Indianapolis, IN, USA), pokazuje, że „skutki narażenia mogą obejmować drętwienie kończyn, zmiany płodu, zmniejszenie przetrwania potomstwa i zmiany tkanki płucnej … u dzieci może powodować łagodne do ciężkiego upośledzenia umysłowego i łagodnymi do ciężkich zaburzeniami koordynacji ruchowej Tiomersal jes

spośród szczepionek stosowanych w Polsce tiomersal obecny jest jedynie w szczepionce przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi (z pełnokomórkową komponentą krztuścową) produkcji Biomed Kraków. szczęśliwie tężec widziałem tylko raz, bez anatoksyny lub szczepienia nieodmiennie smiertelny.

Pomimo profilaktycznego wycofania szczepionek zawierających nawet śladowe ilości tiomersalu w USA w 2000 r. (w oczekiwaniu na wyniki dużych badań epidemiologicznych wyjaśniających różne pojawiające się hipotezy), liczba przypadków autyzmu w USA nadal się zwiększa. Hipotezę o związku tiomersalu w szczepionkach z autyzmem badano także w innych dużych badaniach epidemiologicznych m.in. w Wielkiej Brytanii, Danii, Włoszech, a także w kolejnych badaniach w USA. Różne grupy badaczy, niezależnie od siebie, doszły do podobnych wniosków – dane epidemiologiczne nie potwierdzają takiego związku

nie weszła całość. Tutaj dalszy ciąg: Tiomersal jest tak toksyczny, że w USA, jego zastosowanie jako składnika produktów do stosowania miejscowego antyseptyczne, pieluszka – wysypka i środków plemnikobójczych jest nielegalne od 1998 roku. A że dzieci są niezwykle wrażliwe na tiomersal udokumentowano od co najmniej 1977 (25). W tym samym roku przeprowadzono badania, w których dodawano tiomersal topologicznie do obszaru brzucha 13 dzieci z zakażonymi pępowinami, po czym 10 z nich zmarła.

przyznaję, bezczelnie zerżnąłem z Medycyny Praktycznej:) strony internetowe zniosą wszystko...

a droga podania to pies? do brzucha jakbym ci kwasku cytrynowego podał, to pewnie też byś zmarł/a. a doustnie pijesz, i nic. czy fakt zakażenia pępowiny miał znaczenie? czyli działanie teratogennie, spora róznica jednak. ktoś szczepi płody? 1 szczepionka zawiera, dopuszczona w Polsce. dopuszczona, nie obowiązkowa, są inne.

Grunt to nie trwać uparcie przy swoim tylko stale dążyć do poznania, wiedzy :) Sama nie miałam pojęcia póki nie doczytałam :) Dla wiedzy dodam jeszcze że zawartość rtęci w szczepionkach przeciw grypie przekracza znacznie normy. Szczepionka przeciw grypie ma „tylko” 25 mcg tiomersalu. Zasrzyk to 0,5 ml. Policzmy: 25 mcg / 0,5 ml = 25 mcg / 0.0005L = 250.000 mcg / 5L= 50000 mcg / L 1 mcg / L = 1 ppb, a zatem Zastrzyk zawiera 50.000 ppb Tiomersalu Pamiętaj, że 2 ppb [w Polsce jest to 1ppb] rtęci to dozwolona zawartość w wodzie pitnej, a coś co normalnie zawiera 200 p

a coś co normalnie zawiera 200 ppb będzie oznaczone etykietą toksyczny odpad.

doczytałaś GDZIE? w internecie? czyżby szczepienia przeciw grypie były obowiązkowe? czy zalecane dla grup ryzyka, gdzie akurat rtęć to najmniejszy problem? jako żródło wiedzy Medycyna Praktyczna chyba ujdzie? czy lepsze "amerykańskie strony internetowe"?

internet sobie odstaw na bok bo tutaj niczego nie znajdziesz pożytecznego i rzetelnego. Poczytaj publikacje. Przejdź się do biblioteki medycznej i trochę poszperaj znajdziesz na ten temat bardzo dużo a nawet więcej niż byś chciał

dzieciom podaje się szczepionkę donosową, w sprayu, gdybyś tak doczytała:) żaden zastrzyk. przynajmniej w moich okolicach. osobom starszym rtęć malowniczo wisi i powiewa, bo rozwój ich mózgów dawno się zakończył.

mam dwoje małych dzieci i akurat w temacie szczepionek jestem obeznana. Na grypę nigdy się nie szczepiłam i nigdy nikomu z mojej rodziny tego nie będę polecała robić.

niektóre z tych publikacji zostały zdemaskowane jako oszustwa, jak ta Wakefielda. od prawie 20 lat w USA szczepionki tiomersalem wycofano, i nic nie pomogło, jak wyżej. trzeba jeszcze rozumieć, co się czyta:) powtarzam pytanie: ktoś szczepi płody? kobiety w ciąży też z konieczności, tęzec jest śmiertelny, powtarzam. jak na razie ja operuję MP, a Ty stronami i bliżej nie okreslonymi publikacjami.

masz 2je dzieci, toś pediatrię całą światową zakasowała? jak ci dzieci będą musiały immunosupresję z jakiegoś powodu przyjmować, to zobaczymy, co wybierzesz: prewencję, czy chlipanie nocne na szpitalnym korytarzu. też uważam, że zdrowych, w pełni sił nie ma potrzeby, zgodnie z resztą z zaleceniami. czytaj ze zrozumieniem. p.grypowe nie są przecież obowiązkowe, a dla chętnych i grup ryzyka.

w temacie szczepionek jesteś obeznana? a można nazwę UM na którym dyplom odebrałaś? bo nawet w podanej MSDS mowa o toksyczności wdychania(jak to rtęć), przezskórnej, ale nie zastrzyku. a LD50 dla szczura to kilkadziesiąt mg/kg mc. albo łzesz, albo nie rozumiesz, co czytasz: mowa tam o powtarzalnej lub długiej ekspozycji na preparat inhalowany lub wchłaniany przezskórnie, w MSDS ani słowa o teratogenności, można sobie przecież MSDS znależć bez problemu. musiało Ci się Talidomidem pomylić chyba...

bardzo wiele leków podlega utylizacji, nie można ich tak sobie spuszczać do zlewu, i co z tego? bardzo wiele jest silnie trujących przy niewłaściwej drodze podania, i znów, co z tego? bardzo wiele, a właściwie prawie wszystkie podane niezgodnie z zaleceniami okaże się szkodliwych, i co z tego? każde działąnie niesie ryzyko, rzecz w oczekiwanych korzyściach. obawiam się, że składu szczepionki p.ospie nie chcesz znać, a tymczasem ospa wybita, przy 1/3 prawie śmiertelności normalnie... i nikt już na ospę nie szczepi, bo i po co? i żadne tam lobby nie pomogło, zwykłe brednie.

Co do składu szczepionek, to ktoś dał do badania szczepionkę dla dzieci do laboratorium. Oczywiście powiedział, że to szczepionka dla zwierząt, bo laboratoria mają zakaz badania tych ludzkich. Skład okazał się "troszkę" odmienny od tego zawartego w ulotce.To mógł być oczywiście fejk, ale wszystko było nagrane, więc wg. mnie dość prawdopodobne.

to czemu jeszcze nie pognał do prokuratury?

"to czemu jeszcze nie pognał do prokuratury?" Ano pognał. i co z tego. Tak samo jak setki rodziców z dziećmi, które po szczepieniach nagle podupadły na zdrowiu. Jakoś dziwnie oficjalne powikłania po szczepieniach zdarzają się w krajach zachodnich, a u nas jakoś oficjalnie ich nie ma. Proszę poczytać statystyki. Nie jestem przeciw szczepieniom, ale za tym aby robić to z głową, porządnymi szczepionkami, i kiedy jest potrzeba. I kiedy nastąpią komplikacje, żeby Państwo poczuwało się do odpowiedzialności, lub ścigało producenta.

możesz podać te statystyki? bo badania wykazały jak wyżej. pognał, i nic nie udowodnił, dziwne, przecież wystarczy ekspertyza, i po ptokach... byle laborant potrafi okreslić ilość i obecność metali w próbce, odczynnik grupowy, miareczkowanie, i gotowe. widac takie mundrości internetowe, dla niespełna rozumku. opcje masz dwie: albo światowy spisek, albo lipa na resorach. wybieraj... pewno, ze warto się upominać o lepsze, ale jest jeszcze kwestia kosztów, a tymczasem w PL opieka nad noworodkiem drakońsko obcięta, podobnież profilaktyka przeciwzawałowa, a gdzie nowoczesne leki...

oczywiście, ze powikłania oficjalnie sa też w PL, jest to normalne ryzyko. co innego jednak rumień, co innego brednie o autyźmie czy innych takich, jak wyżej znowu. raptem jedna zawiera rtęć, i to etylowaną, nie metylowaną właśnie. co, świat medyczny się zmówił żeby wszystkich oszukiwać? MP kłamie, a internetowa mamunia prawdę z dziećmi na kolanach wyczytała? kup odczynników grupowych, próbówek, podręcznik chemii i zrób analize, zadna sztuka, zapewniam, Iszy rok studiów. dziwne, że się nikt tak z inzynierią nie wykłóca. albo z fizyka... a nie, czekaj, sa płaskoziemcy:)

a delikwent poczuje się do odpowiedzialnosci, jak nie zaszczepi i dzieciak zachoruje ciężko, albo i umrze? pójdą rodzice do paki za brak opieki? bo możliwości powikłań są podane, wiadomo też, jakie są skutki nieszczepienia. weź, nie porównój "kogoś", jakichś "statystyk" do rzetelnej wiedzy. albo podaj źródła, tylko uczciwie, nie jak ta nieszczęsna mamunia, rzekomo z 2ką dzieci zwiedzająca biblioteki medyczne, i bredząca o MSDS, którego się nawet przeczytać jej nie chciało. ktoś, gdzieś, coś... jakie to cięzkie powikłania i po czym mozesz mi tu podać? konkretnie. i jak częst

Dziecko z tyfusem cie podnieciło że się tak unosisz?

Powinno być ( nieszczepieni )