Pitolisz, moga sie dogadywac ale za nie udzielenie pomocy dostajesz sprawe z urzedu, za te sqrwysynstwo cwok powieniem dostac 3 lata.

Co ma do rzeczy, czy sobie coś tam obiecali. Nie możesz komuś zrobić krzywdy, sypnać groszem i iść do domu. Nie te czasy, że za zabicie niewolnika wystarczyło zapłacić.

Tylko ze nie możesz komuś udzielać pomocy wbrew jego woli. Kobieta zeznaje że chciała żeby ją gościu zostawił na przystanku i nijak nie można mu udowodnić że jej nie pomógł. Pomógł w takim zakresie na jaki się zgodziła. I zgadzam się że gość powinien iść siedzieć ale to było by możliwe gdyby kobieta zmarła albo zeznała przeciw gościowi. Jeśli się z nim dogadała i zezna na jego korzyść nie ma szans na wyrok skazujący.

Cwok nielegalnie zatrudnial i kosztem jej zycia chcial zaoszczedzic zlocisze (bal sie konsekwencji) sqrwiel mogl zadzwonic po pogotowie nawet bedac z nia na lawce i byc przy niej az do przyjazdu karetki ale nie, ten sqrwiel zadzwonil na policje ze niby pijana osoba na lawce i spier...lil , tu liczyla sie kazda minuta a ten biedak moralny wydluzyl czas maksymalnie. Nie udzielenie pomocy jest karalne aby takie cwoki uczyc wlasciwych reakcji. Te umorzenie pokazuje debilizm sadu.

@michalng: to, że rzekomo kobieta chciała, żeby ją zostawił na zatracenie na przystanku, również nic do rzeczy nie ma. Jego obowiązkiem było zawiadomić służby od razu, gdy stwierdzono zdarzenie, a nie wozić po przystankach, bo chora sobie tego rzekomo życzyła.

Jego obowiązkiem było spełnić jej życzenia, nie można udzielać pomocy wbrew jego woli, nawet lekarze są czasami w kłopotliwym położeniu bo trzeba mieć zgodę na operacje itd.

Haha, ten sqrwiel spelnil zyczenie, to jakis sw. Mikolaj a nie rolnik co okrada pracownikow, fiskusa. Jak spelnil jej prosbe to po kiego teraz sie z nia uklada, nielogiczne, zostawil ja tam na jej prosbe a teraz za jej upartosc wyprowa kase.... nie ogarniam tych co bronia tego sqrwiela, to jakas Polska C

Nie chodzi o bronienie gościa tylko o zrozumienie jak działa prawo i dlaczego sąd wydał taką decyzję jak wydał. Wiem że to może wydawać się niesprawiedliwe ale taki mamy porządek prawny.Goscia można ukarać za zatrudnienie na czarno ale nie za nieudzielenie pomocy.

Mylisz się, Michale. Nieudzielenie pomocy nie może być tłumaczone wyraźnym życzeniem pokrzywdzonego. Wyobraź sobie, że idziesz ulicą, a tam na parapecie okna na czwartym piętrze stoi koleś. Łapiesz za telefon, żeby poinformować służby, a ten do ciebie krzyczy, że nie trzeba, bo jego wolą jest rozkwasić się o chodnik. Odchodzisz więc z czysytem sumieniem. Domyślasz się, co ci powie na takie tłumaczenie sąd?

A jak do mnie krzyknie że nie potrzebuje pomocy bo myje sobie okno ? :-) Zadzwonienie po służby to nie jest udzielenie pomocy. Pomocy zgodnie z przepisami (artykuły 162 kk) musimy udzielać osobom w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. To że ktoś stoi na parapecie nie oznacza że potrzebuje pomocy.

Brawo, artykul 162 kk, za to jak postapil powinien dostac 3 lata, sad dal doopy.