W polskim prawie nie jest tak jak pisze autor mema-co do dziedziczenia to po pierwsze sam testament nie rozwiązuje wszystkich problemów po pierwsze zostaje obowiązek zapłacenia zachowku po drugie są inne stawki podatkowe,wspólny majątek to możesz mieć nawet z sąsiadem(spółka)ale to dalej nie jest "wspólnota majątkowa" a wspólne opodatkowanie to już zupełnie odpada to samo dotyczy postępowania sądowego/administracyjnoprawnego - zupełne inne prawa/obowiązki jak u małżeństwa, co do informacji medycznej to tez nie jest tak do końca jak pisze autor. Piotrek_S - masz sporo racji

Związki homoseksualne powinny mieć wszystkie prawa i obowiązki jak małżeństwa. Z wyjątkiem adopcji dzieci. Nazwa "małżeństwo", "związek małżeński" powinna być zarezerwowana WYŁĄCZNIE dla par mężczyzna + kobieta, ponieważ z definicji taka para może spodziewać się potomstwa. Nie ma co dopisywać jakiś podtekstów religijnych bo tak było długo zanim jakakolwiek religia stała się ważnym elementem społecznym.

A co z podatkiem od takiego spadku? Malzenstwa po sobie dziedzicza bez podatku.

Nie no jasne, trafiają się artyści typu trynkiewicz z matką Madzi i jak rozumiem również wychowują dziecko na swoje podobieństwo, ale to jest ok.

No dobra. A co w takiej sytuacji, kiedy jeden z nich ma dziecko. A wypracują wspólny majątek. Czyj ten majątek po ich śmierci będzie? Po tym jednym będzie dziedziczyło dziecko (to jasne). A po tym drugim kto? Jego rodzina np. rodzeństwo. Co będzie z domem, w którym to ich dziecko mieszka? Będzie musiał spłacić połowę majątku? A więc nie lepiej, gdyby ten drugi miał prawo adopcji syna swojego faceta??

może rodzice byli spokrewnieni i genetycznie go upośledziło

bo dzieciom najlepiej w bidulu... skoro homo mają wg ciebie wychować dziecko na następnego homo, to jakim cudem sami stali się homo, skoro wychowani byli w rodzinie hetero?