Ale śmieszne! Rodzice przepiją te drugie 5oo+, a ty dalej będziesz płacił na nieuki.

Nie będę płacił bo nie będą chodzić do szkoły bo rodzicie woleli przepić kasę na szkole niż opłacić szkołę dziecku za kasę którą dostali na szkołę dla dziecka. Bo wole już dać patolom tą kasę na przepicie niż nauczycielom za probe nauki patoli czegokolwiek. Patola i tak się niczego nie nauczy. A po za tym przynajmniej zniknęłaby lekcja religii bo rodzić na tą lekcje też musiałby sam zdecydować czy zapłaci ze swojego 500 plusa za tą lekcje czy nie. W sumie każdy by uczył swych dzieci czego chce. Gdy rodzić uzna ze dziecku wystarczy zdać prawko i być kurierem. To czemu nie?

Lepiej niech rodzic za kasę wydaną na edukacje kupi mieszkanie dziecku na jego 18 urodziny niż płacić tym belfrom. Bo i tak ich dziecko zostanie kurierem i taka jest prawda. Do pracy kuriera wystarczy aby umiało czytać pisać i trochę liczyć. Znajomość literatury niepotrzebna i matematyki wyższej. Po co przez 12 lat idiotów uczyć takich rzeczy za moje podatki?

To jest komunistyczny wymysł ze każdy nadaje się na geniusza i każdego trzeba uczyć i na siłę robić z niego geniusza. Tylko ze jeszcze żadnego geniusza na sile nikt nigdy nie zrobił. Ja zamiast całej swojej edukacji w Polsce wolałbym dostać te 500 tyś które Polska na moją edukacje wydała za moje podatki. I bym przynajmniej sobie dom wybudował założył własna firmę. Poszedł na kurs taki jaki ja chce a nie był zmuszany do czytania jakiś książek których jakiś polityk chce. Bo myśli ze po takiej edukacji na jego partie zagłosuje.