dokładniej to Jenner:) bardzo ładnie to działa z bakteriami, z wirusami jest gorzej: są zbyt proste i nie wykazują metabolizmu poza zarażoną komórką. odporność to wytworzenie specyficznych dla antygenu, zwykle białka(w tym problem), przeciwciał. wirus wprawdzie otoczkę ma zazwyczaj białkową, ale sęk w tym, że trzeba uodpornić na jakieś specyficzne dla wirusa białko, samo w sobie nieszkodliwe, bywa. co gorsza, odporność jest specyficzna, a białko nieco inne powierzchniowo ws. mutacji nadal genom wirusa chroni, ale obrony już nie aktywuje. bakterie metabolizują, kluczowe białka mutować nie mogą.

Żadna szczepionka przeciwko jakiemukolwiek rodzajowi grypy nie przyniosła pożądanych efektów. Zamiana rtęci na aluminium dalej bardziej upośledza niż leczy. Żadna szczepiona przeciwko grypie nigdy nie wymagała przeprowadzania jakichkolwiek badań klinicznych. Skoro już się dowiedziałeś ciekawych faktów na temat o który pytasz to sam się teraz zastanów czy podczas okresu umieralności tylko i wyłącznie starszych czy chorych ludzi na kolejny odszczep grypy to ja jako młody i zdrowy człowiek powinienem się szczepić czymś co nigdy z niczym nie wygrało.

każda szczepionka przechodzi etap testów klinicznych. eliminacja szczepionek zawierających rtęć niczego nie zmieniła w krajach w których je wycofano. jesli będziesz szczepiony, to mało, że samemu nie będziesz miał objawów, to nawet wektorem dla wirusa masz mniejsze szanse zostać, groźnym dla starszych właśnie. na obecnym etapie nie da się "wygrać", cokolwiek miałoby to znaczyć, bo grypa mutuje łatwiej niż np. ospa(RIP), i łatwiej się przenosi, dłużej przeżywa poza ustrojem itd. pleciesz bez pojęcia, co mogłoby być zabawne, w innych okolicznościach przyrody.

czy ty qtva w ogóle jakiekolwiek w dowolnym kraju regulacje prawne dot. sprzedazy leków przeczytałeś?!? żeby sprzedawać środek X na terenie kraju Y, to zazwyczaj trzeba spełnić określone warunki skuteczności statystycznej w okreslonych warunkach, i pod takie warunki sprzedaży kalibrowane są takie testy.

Kto, gdzie i kiedy tak wypowiedział się za wszystkich Włochów ? Włosi tak jak Polacy czy Niemcy są uodpornieni. To wyłącznie kwesta wieku i stanu zdrowia decyduje o konsekwencjach tej choroby, a nie narodowość i podjęte tam decyzje. Z resztą komu jak to tłumaczę.

Każdy moje zdanie niczym nie odbiega od słów premiera Holandii.... sam widzisz jak przeciętnie polski jesteś.

w tym problem, że nie odbiega. premier wkalkulował parę zgonów w gospodarkę, i tak mu wyszło, że czyjaś babcia lub matka tańsza, niż tąpnięcie porównywalne z okresem świątecznym. Twojej Babci wszystkiego najlepszego, oby odmienne podejście w różnych krajach stanowiło różnicę na jej korzyść.

Dokładnie. „ Śmiertelność grypy hiszpanki jest trudna do oceny, jednak na podstawie danych wojskowych można ją oszacować na 5–10%. W zamkniętych społecznościach śmiertelność była jeszcze wyższa ”. „ Osoby, które zachorowały w pierwszym ataku epidemii, wykazywały odporność na nią w następnych falach zachorowań ” Wikipedia.

Gość ma NA PEWNO rację. Koszty społeczne, gospodarcze i ekonomiczne powstałe przez totalną, bezsensowną blokadę praktycznie całego świata będą dziesiątki razy większe niż gdyby nie zrobiono nic. Kryzys gospodarczy a za nim idące zwolnienia, bieda, obniżenie poziomu życia przyczyną się w przyszłości do setek tysięcy ofiar tym spowodowanych.

5-10 % w przełożeniu na liczby to ok 100mln ludzi. co 10ty umrze, drobiazg...a kto nie umarł, ten przeżył. setki tysięcy? kurdę, ile można by dzieci głodujących wykarmić, zamiast raka czy zęby leczyć.