Ma chłop te głębokie przemyślenia. Widocznie spać w nocy nie może.

Ponieważ natura broni się sama, to single zgarną jak najbardziej swoje. Po prostu cudze dzieci nie będą chciały utrzymywać wampirów i najprawdopodobniej zostaną poddani eutanazji. Problem w tym, że przy okazji ludzie, którzy wychowali dzieci lub w inny sposób poświęcili czas i pracę w sztafecie pokoleń, również będą w niebezpieczeństwie. A już na pewno młodzi muzułmanie, hindusi, czy afrykanie nie będą starych dziadów utrzymywać przy rozpadzie społeczeństwa i państwa. Przypomnę, że wychowanie jednego dziecka to koszt 200-600 tys. zł.

Związki przelotne i nietrwale, to tak jak u każdego proboszcza....

Lewacy, nie udawajcie głupszych niż jesteście. Żadne społeczeństwo nie ostało się, żadne państwo, gdy ludzie żyją jako single nie podejmując zobowiązań wobec innych ludzi w formie małżeństwa i rodzicielstwa w nim. Fajnie się jest bawić na cudzy koszt, fajnie zarzucać nieróbstwo i nieodpowiedzialność tym, którzy mają więcej niż dwójkę dzieci, a którzy muszą korzystać z zasiłków przez opodatkowanie 95%, które w części idzie na wypłaty emerytur tychże radosnych singli. Ideologia singli jest prosta: "przeżryjmy pracę i majątek przodków oraz zadłużmy pracę i majątki potomków - bawmy się".