Typ nikogo nie potrącił, w odróżnieniu od tego, co twierdzą niektórzy, ślepy jesteś? A "Osoba, która utrudnia bądź tamuje ruch na drodze, bez względu na to czy kieruje pojazdem czy jest pieszym, popełnia wykroczenie. Wysokość mandatu zależy od rodzaju niezgodnego z przepisami zachowania, i waha się od 50 do 500 zł". Protestujący pierwsi naruszyli prawo, obstawiam że on przejechał po chodniku w konsekwencji. Coś tam mówiłeś o zatrzymaniu obywatelskim, to raczej tych protestujących by wypadało obywatelsko zatrzymać, nieprawdaż? A nie "ja naruszę przepisy co zmusi do naruszenia przepisów kogoś, t

to ja go teraz obywatelsko zatrzymam!". Śmiechy.

znaczy, można na fleku jeździć, chyba, że się kogoś potrąci, to wtedy dopiero zatrzymywać. protestujący naruszają prawo? w odpowiedzi na pozbawienie praw przez władzę. spuszczę ci łomot, a jak będziesz przez trawnik sp..lał, to pamietaj o mandacie.

Ale wiesz, że Twoje tłumaczenia opierają się na założeniu, że gdyby rząd mnie zdenerwował to miałbym prawo Ci nastukać? Bo mi zabrali prawa, to miej pretensje do nich, bo ja naruszyłem Twoje prawa w odpowiedzi:D "Psze pani, bo Bartek mnie zdenerwował i dlatego kopnąłem Maćka". No dziecinada:D

porównujesz agresję fizyczną z blokowaniem drogi? w domu wszyscy ok? proponuję ci przymusowe wyrywanie zębów, ale żebyś nie wrzeszczał, bo ludziom przeszkadzasz...

Porównuję złamanie prawa ze złamamiem prawa, nie rżnij głupa bo nie przystoi.

złamanie prawa w obronie własnego ciała i złamanie prawa bo? objazdu nie ma? nerwusie pajacykowi puściły? jakiego głupa trzeba rżnąć by nie widzieć różnicy? nie jestem w stanie Ci wytłumaczyć konieczności łamania prawa w obronie wartości, na jakich to prawo powinno być stanowione, jesli sam nie rozumiesz, to trudno. wszyscy dyktatorzy tak prawo stanowią, że obalić ich można tylko je łamiąc. komune obalono bezprawnie. kaczyzm oby też upadł, bo zasady z których wynika prawo łamie.

Obrona przed kimś, kto Cię nie atakuje to nie obrona.

masz na myśli próbę zatrzymania typa, co po chodniku między ludzi wjeżdża? wyrok to nie atak na podstawowe prawo do decydowania o sobie?

Przestań już. Pisałem, mają nagranie, numery i od tego żeby go ukarać za chodnik jest policja, oni próbujac siłować się z samochodem zachowują się kretyńsko i dodatkowo się narażają. NIE ON ICH ZAATAKOWAŁ WYROKIEM WIĘC TO NIE OBRONA PRZED ATAKIEM. To tak jakbyś Ty mnie zaatakował, a ja "broniąc się" zatrzymywał na ulicy przypadkowych kierowców i miał do nich pretensje że próbują mnie ominąć :D

Zgadzam się I popieram w 100%!!!!

Sądziłem, że pisolicy uważają, że kobiety nie powinny się puszczać?